Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

18 czerwca 2006 r.
18:48
Edytuj ten wpis

Polak nie podpalił Nowego Jorku (cd)

Leszek K. w więzieniu na Rickers Island: "Mówiłem polskim policjantom, jak 3 czerwca br. sam wzywałem straż pożarną, bo inni bezdomni wywołali pożar na nabrzeżu paląc opony. Zostałem oskarżony, że to ja... tak podpaliłem magazyny 2 maja br.”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W dziewiątym dniu od aresztowania, lublinianin Leszek K., oskarżany o spowodowanie gigantycznego pożaru na nabrzeżu nowojorskiej rzeki East River, mógł przekazać opinii publicznej swą wersję. Dotarł do niego reporter Adam Lisberg z "Daily News” największej gazety w metropolii, z którą współpracujemy pisząc o sprawie od początku. "Mnie tam wtedy nie było!” - kategorycznie twierdzi lublinianin. Podaje też swoją wersję.
Dodajmy od razu: wersja zgadza się z tym, co mówi Zbigniew Sarna, właściciel ośrodka wypoczynkowego w Pond Eddy koło Port Jarvis. Leszek K. twierdzi, że udał się do Sarny z końcem kwietnia, a wrócił 14-15 maja br. z powrotem na Greenpoint. Nie miał wcale takiego zamiaru, ale namówił go kolega, z którym razem pracował. Teraz przeklina...
O pożarze magazynów dowiedział się od kolegów-bezdomnych zamieszkujących okolice McCarren Park, niedługo po przyjeździe. Oczywiście oglądał miejsce, dyskutował z innymi, jak mogło dojść do katastrofy. 3 czerwca br., w swoje imieniny, Leszek K. poszedł na nabrzeże... łowić ryby.
- Chłopaki palili tam kable, żeby wytopić miedź. Podlewali paliwem, jakie ściągali z okolicznych aut. Tak się rozpaliło, że nie mogli tego opanować. Pobiegłem zadzwonić po straż pożarną. Dwa wozy przyjechały gasić... - wspomina.
- Następnego dnia, 4 czerwca br. szedłem sobie Lorimer Street do McCarren Parku, jak nadjechał radiowóz z posterunku na Greenpoincie. Była w nim polska policjantka Iwona. Stanęła. Powiedziała, że od mego kumpla Mikołaja wie, że wiem o wypalaniu kabli i w ogóle znam dobrze nabrzeże. Poprosiła, abym z nią pojechał i pokazał jej te miejsca. To pojechałem...
Policjantka chodziła z Leszkiem K., a ona snuł swoje przypuszczenia co do pożaru. Powiedział też o incydencie z dnia imienin. Iwona zabrała go na komisariat. Tam rozmawiali już we trójkę, bo dołączył inny policjant, Sławek. Efekt był taki, że... powieźli rodaka na policję na Manhattan. Trzymali go dobę, po czym odstawili do aresztu przy Hoyt Street i ostatecznie na Rickers Island.
Leszek K. nic z tego nie rozumie. Twierdzi, że policjantom wszystko się "musiało pomylić”. To, że on wezwał strażaków 3 czerwca, bo się kumplom ognisko z opon i kabli za bardzo rozbuchało, gliniarze "odczytali”, jako opis tego, co było 2 maja br. Oczywiście w wykonaniu lublinianina.
Przyczyn takiego - powiedzmy - "ostrego” podejścia policji dopatruje się w tym, że kiedyś nie poszedł do sądu na sprawę o drobny wypadek. Inną hipotezą jest motyw złości, jaką może mieć do niego Josh Guttman, właściciel magazynów.
Kiedyś, na nabrzeżu, naśmiewał się z Polaka, że zbiera złom. Doszło do utarczki. Guttman chciał lublinianina uderzyć, ale tak niefachowo, że sam... wpadł do wody. Leszek K. podejrzewa, że Guttman postanowił się jakoś zemścić.
Lublinianin wyjaśniał też inną kwestię. Oparzeń. U Sarny grabił liście i je palił. Robił to za blisko drzewa i zajęła się gałąź. Kolega właził na sosnę, żeby gałąź odrąbać, a Leszek K. walczył z ogniem depcząc płonące liście. Stąd te oparzenia.
Polak, mimo swej sytuacji, zachowuje optymizm i nawet dobry humor. Uważa, że wszystko się w końcu wyjaśni i wyjdzie na wolność. Do czwartku przebywał w więziennym szpitalu. Był traktowany dobrze. Doskwiera mu jedynie brak możliwości... palenia papierosów.
Jego brat Jerzy K. dodaje, że przede wszystkim może Leszkowi dokuczać brak okularów. Jest krótkowidzem, a wada wzroku stale się pogłębiała. Nosił ostatnio szkła minus 6 dioptrii. Na trzy kroki nie mógł rozpoznać kto przed nim stoi.
- Brat pewnie zgubił okulary. Trzeba mu dostarczyć nowe. Może potrzebuje jakichś leków, czystej bielizny. Prosiłem konsulat w Nowym Jorku o zajęcie się bratem, ale nie mam odpowiedzi na moje pismo - mówi Jerzy K.
Konsul Wojciech Łukasiewicz, szef działu prawnego Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku potwierdza, że pismo dotarło ["Dziennik Wschodni” cytował je w oryginale]. Konsul do więzienie się nie wybiera, ale pójdzie do sądu na rozprawę Leszka K. Miał się odbyć w dniu dzisiejszym (poniedziałek), ale sędzina odroczyła ją bezterminowo. Konsul dodaje, że w obronę Polaka ma się zaangażować także polonijny adwokat.
Jak wiadomo, skutecznie robi to już prawnik amerykański Samuael Getz z Legal Aid Society, organizacji bezpłatnie oferującej pomoc potrzebującym. Ten znany prawnik jest przekonany o niewinności Polaka i twierdzi, że powinien niebawem opuścić więzienie.
- Nie do końca rozumiem na czym ma polegać uczestnictwo polonijnego Adwokata - mówi Jerzy K. - W prasie polonijnej już czytam, że się sprawą zajmuje i na bieżąco kontaktuje się z rodziną. Nie rozmawiał jednak ani ze mną, ani z bratową. Na moje telefony do niedzieli nie odpowiadał. Nasze stanowisko jest jasne: prawnik ten powinien pozostawać w kontakcie z mecenasem Samuelem Getzem i ściśle z nim współpracować. Powiem mu to przy najbliższej okazji. Oczywiście, jako rodzina też chcemy wiedzieć, co robi i co planuje...
Jak dowiadujemy się, do weekendu Konsulat Generalny RP dalej nie został oficjalnie powiadomiony o fakcie zatrzymania obywatela RP przez stronę amerykańską. Leszek K. siedzi jednak na Rickers Island ponad wszelką wątpliwość. Ewentualna akcje konsularna nie wydaje się w tej sytuacji nadmiernym ryzykiem. Zwłaszcza, że prosi o nią na piśmie rodzina.
Waldemar Piasecki, Nowy Jork

ZARZUTY PROKURATURY
Leszkowi K. prokurator postawił nastepujące zarzuty: podpalenie 4. stopnia (nieumyślne); włamanie 3 stopnia; nieumyślne działanie 1. i 2. stopnia, a także kradzież mienia nieznacznej wartości. W sumie grozi mu za to nawet 15 lat więzienia. To wiadomość zła. Dobra jest taka, że zarzuty postawiono jeszcze nim pojawił się wątek silnego alibi, jakie daje lublinianinowi Zbigniew Sarna, w którego posiadłości pracował, gdy wybuchł pożar.












Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium