Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Blisko półmetrowy trójżaglowiec od Ewy Dados, dziennikarki Radia Lublin oraz prezenty od Justyny Steczkowskiej, zespołu Bajm i kabaretu Ani Mru Mru. 24 grudnia rusza internetowa aukcja na rzecz 18-miesiecznego Jasia Karwowskiego z Krępca k. Lublina, który cierpi na rzadki nowotwór oka - siatkówczaka. Aukcja będzie prowadzona przez serwis Allegro.
- Żaglowiec to prezent od osadzonych z Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim. Zdecydowałam jednak, że przekażę go na aukcję na rzecz Jasia. Dla kolekcjonerów na pewno będzie to nie lada gratka - mówi Ewa Dados.
Polscy lekarze nie dają chłopcu szans na wyleczenie, ale rodzice nie poddają się i chcą wyjechać na terapię do USA. Potrzeba na to pół miliona złotych.
- W zależności od umiejscowienia guza i jego wielkości, w leczeniu stosuje się mniej lub bardziej inwazyjne metody łącznie z usunięciem oka - mówi dr Wojciech Hautz, kierownik kliniki okulistyki w Centrum Zdrowia Dziecka, w którym leczy się również Jaś. - W przypadku Jasia jest bardzo mała szansa na utrzymanie gałki ocznej.
Chemioterapię dotętnicza oferują tylko kliniki w Stanach Zjednoczonych. - Jest to jednak nadal metoda eksperymentalna, chociaż coraz częściej stosowana ze względu na dobre efekty - przyznaje dr Hautz.
Na leczenie w nowojorskiej klinice u dr Davida Abramsona potrzeba ok. 500 tysięcy złotych. Każdy, kto chce pomóc Jasiowi może wpłacać pieniądze na konto Fundacji "Ludzie Serca”, której chłopiec jest podopiecznym. Nr konta: 8124900005 0000453026399793 z dopiskiem: Jasiu Karwowski - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Polscy lekarze nie dają chłopcu szans na wyleczenie, ale rodzice nie poddają się i chcą wyjechać na terapię do USA. Potrzeba na to pół miliona złotych.
- W zależności od umiejscowienia guza i jego wielkości, w leczeniu stosuje się mniej lub bardziej inwazyjne metody łącznie z usunięciem oka - mówi dr Wojciech Hautz, kierownik kliniki okulistyki w Centrum Zdrowia Dziecka, w którym leczy się również Jaś. - W przypadku Jasia jest bardzo mała szansa na utrzymanie gałki ocznej.
Chemioterapię dotętnicza oferują tylko kliniki w Stanach Zjednoczonych. - Jest to jednak nadal metoda eksperymentalna, chociaż coraz częściej stosowana ze względu na dobre efekty - przyznaje dr Hautz.
Na leczenie w nowojorskiej klinice u dr Davida Abramsona potrzeba ok. 500 tysięcy złotych. Każdy, kto chce pomóc Jasiowi może wpłacać pieniądze na konto Fundacji "Ludzie Serca”, której chłopiec jest podopiecznym. Nr konta: 8124900005 0000453026399793 z dopiskiem: Jasiu Karwowski - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
