Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W piątek w godz. 15 droga w Rykach zostanie zablokowana przez pieszych (Jacek Świerczyński/ Archiwum
W sobotę lepiej się nigdzie dalej samochodem nie wybierać. Kilka głównych dróg w naszym regionie ma być blokowanych. To protest przeciw drożyźnie na stacjach paliwowych. Kierowcy mogą mieć też kłopoty już w piątek.
Już w piątek kierowcy jadący trasą Lublin–Warszawa mogą mieć kłopot z płynnym przejazdem drogą numer 17 przez Ryki. O godz. 15 droga zostanie zablokowana przez pieszych. To protest przeciwko likwidacji Sądu Rejonowego w Rykach.
Do blokady nawołuje Stanisław Jagiełło, starosta rycki i Jerzy Gąska, burmistrz rycki. Ale prawdziwe kłopoty czekają kierowców dzień później. Sobotnie blokady organizowane są w proteście przeciw rosnącym cenom paliw.
– Mamy dość drożyzny na stacjach i bezczynności rządu. Niech premier Tusk obniży akcyzę na paliwo albo podwyższy nasze zarobki do europejskich standardów. Paliwo w Polsce już kosztuje tyle, co w Europie – mówi Kamil Kubaj, organizator protestu paliwowego w Lublinie.
Ogólnopolska akcja protestacyjna trwa już w Internecie. Na facebooku kierowcy umawiają się na sobotni protest w całej Polsce, licząc na dużą frekwencję. Forma jest znana – kierowcy wyjada na główne ulice i trasy w kolumnach w tempie 30–40 km/h.
– W Lublinie zbieramy się o godz. 12 na parkingu koło McDonalda przy ul. Puławskiej. Parę minut później ruszamy na "17” w kierunku Garbowa. Już teraz mamy blisko 200 zgłoszeń. Każdy może dołączyć. Akcja ma się zakończyć około 13.30 – dodaje Kamil Kubaj.
W regionie do akcji przyłączyły się też inne miasta (patrz grafika). W sumie w całej Polsce 43, a udział zapowiedziało nawet kilkanaście tysięcy osób. Wszystkie protesty mają zacząć się o godz. 12. A to, ile potrwają, zależy od organizatorów z poszczególnych miast.
Pozostali kierowcy popierają ideę, ale nie do końca są przekonani do formy. – Boli mnie cena paliwa, ale jeszcze bardziej blokowanie drogi! I tak ciężko przejechać naszymi "autostradami”. Zgadzam się, że protestować powinniśmy, ale czy takie formy protestu nie odbijają się na nas samych – zastanawia się Jerzy Kruszewski, kierowca z Lublina.
Co na to wszystko policja?
– Jesteśmy przekonani, że tak jak podczas wcześniejszych protestów, nie będzie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na bieżąco będziemy monitorować przebieg wydarzeń. Jeżeli nastąpi jakiekolwiek zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego, podejmiemy prawem przewidziane działania – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji.
Do blokady nawołuje Stanisław Jagiełło, starosta rycki i Jerzy Gąska, burmistrz rycki. Ale prawdziwe kłopoty czekają kierowców dzień później. Sobotnie blokady organizowane są w proteście przeciw rosnącym cenom paliw.
– Mamy dość drożyzny na stacjach i bezczynności rządu. Niech premier Tusk obniży akcyzę na paliwo albo podwyższy nasze zarobki do europejskich standardów. Paliwo w Polsce już kosztuje tyle, co w Europie – mówi Kamil Kubaj, organizator protestu paliwowego w Lublinie.
Ogólnopolska akcja protestacyjna trwa już w Internecie. Na facebooku kierowcy umawiają się na sobotni protest w całej Polsce, licząc na dużą frekwencję. Forma jest znana – kierowcy wyjada na główne ulice i trasy w kolumnach w tempie 30–40 km/h.
– W Lublinie zbieramy się o godz. 12 na parkingu koło McDonalda przy ul. Puławskiej. Parę minut później ruszamy na "17” w kierunku Garbowa. Już teraz mamy blisko 200 zgłoszeń. Każdy może dołączyć. Akcja ma się zakończyć około 13.30 – dodaje Kamil Kubaj.
W regionie do akcji przyłączyły się też inne miasta (patrz grafika). W sumie w całej Polsce 43, a udział zapowiedziało nawet kilkanaście tysięcy osób. Wszystkie protesty mają zacząć się o godz. 12. A to, ile potrwają, zależy od organizatorów z poszczególnych miast.
Pozostali kierowcy popierają ideę, ale nie do końca są przekonani do formy. – Boli mnie cena paliwa, ale jeszcze bardziej blokowanie drogi! I tak ciężko przejechać naszymi "autostradami”. Zgadzam się, że protestować powinniśmy, ale czy takie formy protestu nie odbijają się na nas samych – zastanawia się Jerzy Kruszewski, kierowca z Lublina.
Co na to wszystko policja?
– Jesteśmy przekonani, że tak jak podczas wcześniejszych protestów, nie będzie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na bieżąco będziemy monitorować przebieg wydarzeń. Jeżeli nastąpi jakiekolwiek zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego, podejmiemy prawem przewidziane działania – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji.
Protesty w piątek
1. Droga krajowa nr 17. Ryki
Protesty w sobotę
2. Droga krajowa nr 17. Odcinek Lublin–Garbów
3. Droga krajowa nr 19 Odcinek Janów Lubelski–Modliborzyce
4, Droga krajowa nr 19 Wyjazd z Janowa Lub. w kierunku Niska
5. Droga krajowa nr 82. Odcinek z Łęcznej do
L.Eclerca w Lublinie
6. Zamość. Obwodnica miasta
7. Chełm. Ulice: 3 Maja, Wojsławicka, Armii Krajowej, Rejowiecka, Lubelska, Armii Krajowej w kierunku stacji paliwowej PKN Orlen
8. Puławy. Samochody wyjadą sprzed supermarketu Lidl. Organizatorzy nie informują, w którym kierunku.
3. Droga krajowa nr 19 Odcinek Janów Lubelski–Modliborzyce
4, Droga krajowa nr 19 Wyjazd z Janowa Lub. w kierunku Niska
5. Droga krajowa nr 82. Odcinek z Łęcznej do
L.Eclerca w Lublinie
6. Zamość. Obwodnica miasta
7. Chełm. Ulice: 3 Maja, Wojsławicka, Armii Krajowej, Rejowiecka, Lubelska, Armii Krajowej w kierunku stacji paliwowej PKN Orlen
8. Puławy. Samochody wyjadą sprzed supermarketu Lidl. Organizatorzy nie informują, w którym kierunku.
