Wojewódzcy radni niechlujnie wypełniali oświadczenia majątkowe – wynika z analizy przedstawionej wczoraj na Sejmiku Województwa.
Najwięcej osób nie napisało czy ich majątek jest własny, czy wspólny z małżonkiem. Brakowało też informacji kto, w jakiej kwocie i w związku z jakim wydarzeniem udzielił im kredytu. Są radni, którzy np. nie podali wszystkich źródeł dochodów, nie wycenili swojego mieszkania lub nie podali czy wpisane kwoty to dochód, czy przychód z prowadzonej działalności gospodarczej.
– Pracownik urzędu bardzo rzetelnie i dokładnie przejrzał oświadczenia. Dobrze, bo dzięki temu podobne błędy nie znajdą się w kolejnych oświadczeniach. Z pośpiechu można przeoczyć wiele informacji – tłumaczy Arkadiusz Bratkowski, przewodniczący sejmiku. Dodaje, że sam miał problemy z wypełnieniem oświadczeń, choć robił to nie pierwszy raz. Poprosił radnych o uzupełnienie informacji.
Podobne nieprawidłowości znalazły się w oświadczeniach majątkowych marszałkowskich dyrektorów. Wielu z nich nie wpisało dochodów małżonka.