O 17 lekkich i 5 średnich samochodów strażackich wzbogaci tabor Ochotniczych Straży Pożarnych
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
To już kolejny rok dużych zakupów samochodów dla Ochotniczych Straży Pożarnych. W ubiegłym roku 24 jednostki OSP otrzymały nowe pojazdy za 3,7 mln zł. W tym roku tempo nie maleje – do strażaków-ochotników trafią kolejne 23 pojazdy.
– Trzy jednostki, w Mirczach, Strzeszkowicach Dużych i Grabowcu Górze, już przeprowadziły przetarg na nowe, samochody.
Na kolejne 14 pojazdów przetarg rozpiszemy lada dzień. Zamierzamy także kupić pięć nowych wozów średnich – mówi Dariusz Gawlik, referent w Zarządzie Wojewódzkim Straży Pożarnych w Lublinie.
Zakupy są realizowane przy wsparciu urzędów gmin dla OSP działających na ich terenie. Nowe auto będzie mieć m.in OSP Strzeszkowice Duże.
– Wysłużonego lublina zastąpi ford transit. Nowy samochód jest teraz w firmie wykonującej zabudowę. Wróci do nas w połowie września – mówi Józef Drążyk, prezes OSP Strzeszkowice Duże.
Każdy z lekkich pojazdów strażackich ma kosztować od 120 do 170 tys. zł. Cena zależy od tego, w jaki sprzęt ma być wyposażony i jakimi środka dysponuje OSP. Średnie samochody strażackie kosztują około 400 tys. zł.
W województwie lubelskim funkcjonuje ponad 1756 jednostek OSP i 50 tys. strażaków ochotników.
W większości strażacy korzystają ze starych, wysłużonych wozów. Średnia wieku samochodów, którymi strażacy OSP jeżdżą do pożarów, to 26 lat.