

Przed nami kolejna akcja szczepienia dzikich zwierząt przeciwko wściekliźnie. Główny Inspektorat Weterynaryjny ostrzega i radzi jak postępować ze szczepionką.

W dniach 3-5 października na terenie województwa lubelskiego planowana jest letnia akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Akcja przeprowadzana będzie na dwóch płaszczyznach jednocześnie: blistry z preparatem spadną z nieba z samolotów oraz pracownicy inspekcji weterynaryjnej będą wykładać je ręcznie.
Jak wygląda szczepionka?
Przynęta w kolorze brązowo-zielonym do brązowego, kształtu kwadratowego albo kulistego o stałej konsystencji. Wewnątrz przynęty znajduje się plastikowy blister z wielojęzycznym nadrukiem: „Uwaga - szczepionka przeciw wściekliźnie“. Zawartość blistra jest zawiesiną w kolorze pomarańczowym do czerwono - fioletowego.
Jak postępować gdy znajdziemy szczepionkę?
Główny Inspektorat Weterynarii ostrzega, że przynęt nie wolno dotykać ani podnosić, ponieważ przeniesienie na nie zapachu człowieka może spowodować utratę zainteresowania szczepionką przez lisy wolno żyjące.
- Szczepionka nie jest przeznaczona do szczepienia zwierząt domowych. Na terenach dystrybuowania szczepionki, w okresie 14 dni po jej wyłożeniu, należy zapobiec ewentualnemu kontaktowi psów i kotów ze szczepionką, ponieważ mogą konkurować z gatunkiem docelowym w zjedzeniu przynęt ze szczepionką. W przypadku ewentualnego spożycia szczepionki przez zwierzęta domowe lub gospodarskie, należy skontaktować się z lekarzem weterynarii świadczącym usługi w ramach -zakładów leczniczych dla zwierząt - informuje GIW.
Po co wykonuje się szczepienie lisów?
Szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie mają na celu:
- Ochronę zdrowia publicznego: Zmniejszenie ryzyka przeniesienia wirusa na ludzi oraz inne zwierzęta.
- Ochronę zwierząt: Zapobieganie rozprzestrzenianiu się wścieklizny w populacjach dzikich i domowych zwierząt.
- Kontrolę populacji: Zdrowa populacja lisów pomaga w zachowaniu równowagi ekosystemów.
To już trzecie w tym roku szczepienie wolnożyjących lisów. W zeszłym roku na terenie województwa lubelskiego potwierdzono 36 ognisk tej choroby - głównie u lisów i jenotów, ale był także przypadek u kota oraz krowy.
