Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tylko dwa samorządy z województwa lubelskiego otrzymały dofinansowanie na termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Świdnik, Kraśnik i Lublin znalazły się na liście rezerwowej.
– Bardzo się cieszę, że jesteśmy na jedenastej pozycji w tym rankingu – komentuje Janusz Urban, burmistrz podlubelskiej Bychawy. – Nasze budynki – szkoły, przedszkola i urząd miejski są w bardzo złym stanie technicznym. W razie mrozów niska temperatura w tych budynkach jest niemal regułą. Dlatego też ta inwestycja jest konieczna.
Urząd Miejski w Bychawie jest jednym z samorządów z województwa lubelskiego, które stara się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Fundusz opublikował już listę rankingową przedsięwzięć wstępnie zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach konkursu "System zielonych inwestycji (GIS – Green Investment Scheme) Część 1) Zarządzanie energią w budynkach użyteczności publicznej”. Poza Bychawą, na wsparcie może liczyć też powiat biłgorajski.
Z kolei na liście rezerwowej znalazły się inwestycje zaplanowane przez m.in. przez Lublin, Kraśnik i Świdnik.
Urzędnicy wierzą, że sprawa dotacji nie jest jeszcze przesądzona. – Procedura jest analogiczna jak w ubiegłym roku, w przypadku naszej inwestycji dotyczącej Szkoły Podstawowej nr 5 – zaznacza Artur Soboń, sekretarz Świdnika. – Tam byliśmy jeszcze niżej na liście rankingowej. Dlatego również w tym przypadku liczymy, że mamy jeszcze szansę na dofinansowanie.
W przypadku Świdnika chodzi adaptację i termomodernizację budynku po Gimnazjum nr 2, do którego mają przenieść się urzędnicy.
Z kolei urzędnicy z Kraśnika, którzy także starają się o wsparcie zapewniają, że zaplanowane w budżecie na ten rok inwestycje nie są zagrożone. Miasto chce m.in. ocieplić ściany budynków miejskich przedszkoli i szkół. – Czekamy 1,5 miesiąca na to jak będą przebiegać negocjacje i czy nie zostaną zwiększone środki na ten cel – zapowiada Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku.
Samorządowcy chcą też wnioskować o wsparcie w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowego.
Urząd Miejski w Bychawie jest jednym z samorządów z województwa lubelskiego, które stara się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Fundusz opublikował już listę rankingową przedsięwzięć wstępnie zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach konkursu "System zielonych inwestycji (GIS – Green Investment Scheme) Część 1) Zarządzanie energią w budynkach użyteczności publicznej”. Poza Bychawą, na wsparcie może liczyć też powiat biłgorajski.
Z kolei na liście rezerwowej znalazły się inwestycje zaplanowane przez m.in. przez Lublin, Kraśnik i Świdnik.
Urzędnicy wierzą, że sprawa dotacji nie jest jeszcze przesądzona. – Procedura jest analogiczna jak w ubiegłym roku, w przypadku naszej inwestycji dotyczącej Szkoły Podstawowej nr 5 – zaznacza Artur Soboń, sekretarz Świdnika. – Tam byliśmy jeszcze niżej na liście rankingowej. Dlatego również w tym przypadku liczymy, że mamy jeszcze szansę na dofinansowanie.
W przypadku Świdnika chodzi adaptację i termomodernizację budynku po Gimnazjum nr 2, do którego mają przenieść się urzędnicy.
Z kolei urzędnicy z Kraśnika, którzy także starają się o wsparcie zapewniają, że zaplanowane w budżecie na ten rok inwestycje nie są zagrożone. Miasto chce m.in. ocieplić ściany budynków miejskich przedszkoli i szkół. – Czekamy 1,5 miesiąca na to jak będą przebiegać negocjacje i czy nie zostaną zwiększone środki na ten cel – zapowiada Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku.
Samorządowcy chcą też wnioskować o wsparcie w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowego.
Lublin również czeka
Na liście rezerwowej utknął opiewający na 10 mln zł projekt z Lublina. Miasto starało się o pieniądze na docieplenie zespołów szkół przy ul. Przyjaźni, Krochmalnej, Gimnazjum nr 7, I LO im. Staszica oraz budynku Urzędu Miasta przy ul. Podwale. – Czekamy na dalsze decyzje – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Wcześniej pieniądze były przyznawane właśnie na duże projekty, ale fundusz zmienił zasady, dotacje trafiły na mniejsze zadania.
Magistrat liczy na to, że ci, którzy dostali dotacje oszczędzą na przetargach i że dzięki temu fundusz będzie miał jeszcze jakieś pieniądze do rozdzielenia. – Jeśli nie będzie miał, będziemy czekać z tymi pracami – dodaje Krzyżanowska.
Wcześniej Lublin zdołał zrealizować dwa duże projekty termomodernizacji, trzeci jest w trakcie realizacji, a czwarty jest tuż przed podpisaniem umowy.
Magistrat liczy na to, że ci, którzy dostali dotacje oszczędzą na przetargach i że dzięki temu fundusz będzie miał jeszcze jakieś pieniądze do rozdzielenia. – Jeśli nie będzie miał, będziemy czekać z tymi pracami – dodaje Krzyżanowska.
Wcześniej Lublin zdołał zrealizować dwa duże projekty termomodernizacji, trzeci jest w trakcie realizacji, a czwarty jest tuż przed podpisaniem umowy.
