- Jesteśmy przygotowani na sytuację kryzysową - zapewnia Wojciech Wilk, wojewoda lubelski. - Ale według prognoz nie grozi nam żadne niebezpieczeństwo.
Na środowym spotkaniu z dziennikarzami urzędnicy uspokajali, że do stanów ostrzegawczych na Wiśle brakuje jeszcze 2,5 metra. Synoptycy prognozują duże opady, ale głównie na Podkarpaciu i w Małopolsce.