Wojewoda Tokarska

Wczoraj Genowefa Tokarska (PSL) była w Warszawie po nominację na stanowisko lubelskiego wojewody.

- Na razie bezpieczniej mówić do mnie pani wójt - żartowała wczoraj w drodze do Warszawy Genowefa Tokarska. Była wójtem podbiłgorajskiej gminy Biszcza od 1990 roku. - Ja lubię podejmować szybkie decyzje. Dostałam propozycję zostania wojewodą, skonsultowałam się z rodziną i po kilku godzinach byłam zdecydowana. Do tej pory służyłam gminie, teraz mam szanse posłużyć całemu regionowi.
W gminie informacja o nominacji wywołała wielkie poruszenie. Dla Michała Lekana, rolnika z Biszczy to najszczęśliwsza wiadomość ostatnich miesięcy. Jego 12-hektarowe gospodarstwo sąsiaduje z plantacją porzeczek Tokarskiej (ma 5 hektarów), a z okien swojego domu widzi podwórko byłej wójt. Lekan nie może się jej nachwalić. - Jaka ona miła, układna, życiowa i... praktyczna - wylicza rolnik. - Od lat żyjemy w zgodzie. Ostatnio naprawiłem jej nawet zamek w drzwiach. Ona jest dobrym gospodarzem. Ponaprawiała drogi w gminie, zrobiła kanalizację i wodociągi. Świetny materiał na wojewodę!
To powszechna opinia, ale są wyjątki. - Nasz klub "Albatros” ma żenujące boisko piłkarskie, ale nasza pani wójt nie chciała tego zauważyć - złości się 22-letni mężczyzna, przesiadujący w jednym z miejscowych sklepów.
Jednak to właśnie działalność w samorządzie, oprócz partyjnej legitymacji, wywindowała Tokarską do Lublina. W środę odebrała nagrodę dla Biszczy za zdobycie pierwszego miejsca w rankingu gmin naszego województwa w pozyskiwaniu unijnych pieniędzy. Biszcza dostała 5,5 mln zł. Dzięki temu powstaje m.in. zalew, który przyciągnie turystów.
Tymczasem w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim szykuje się mała rewolucja. Wicewojewodą też będzie kobieta. - W poniedziałek zarekomenduje zarządowi partii kandydaturę Henryki Strojnowskiej (radna lubelska - red) - mówi poseł Janusz Palikot, szef lubelskiej PO.
Choć Tokarska jest pierwszą w historii wojewoda lubelską, to przedstawicielka naszego regionu zajmowała już tak wysokie stanowisko w kraju. Helena Pietraszkiewicz, była przewodnicząca Rady Miejskiej w Lublinie, reprezentowała rząd Jarosława Kaczyńskiego w województwie łódzkim.

Ma 58 lat. Z wykształcenia inżynier rolnik, ukończyła również podyplomowe studia ekonomiki rolnictwa na SGH. Pracowała w bankach spółdzielczych w Biłgoraju i Księżpolu (tu była przez sześć lat dyrektorem). Ma męża (radny powiatowy PSL) i trzy pełnoletnie córki. - Mój ojciec był ludowcem i ja razem z mężem po studiach zapisałam się do ZSL, teraz jesteśmy w PSL - mówi wojewoda.