Krystyna Miśkiewicz z Uciekajki zwiozła już do stodoły zboże z 4 ha pola. - Nie będzie czym siać - załamuje ręce, pokazując drobne i słabe ziarna pszenicy i owsa
Andrzej Gołębiowski z Kaniwoli utrzymuje się tylko z roli. Ma 9 ha zbóż. - Dbam o nie i dlatego straty sięgają może 30-40 proc. - mówi czekając na kombajn. - Mam 30 świń, nie wiem, czym je wykarmię. Za tydzień powinienem zbierać kukurydzę, ale kolby się nawet nie zawiązały. Dobrze, że truskawkami spłaciłem część kredytu nawozowego - i dodaje z nadzieją w głosie. - Może rząd pomoże.
Gminne urzędy na całej Lubelszczyźnie przyjmują od rolników oświadczenia o stratach poniesionych w wyniku suszy. - Ta procedura jest już znana rolnikom - informuje Ryszard Raabe z Urzędu Wojewódzkiego. - Zweryfikuje je gminna komisja, a potem nasza. To podstawa do ubiegania się o kredyty preferencyjne na wznowienie produkcji.
Rolnicy powinni jak najszybciej złożyć oświadczenia. Ci z Ludwina będą mieli łatwiej. Do nich urzędnicy pojadą po wypełnione dokumenty. Sołtysi roznieśli je do ponad 1100 gospodarstw. - Trwają żniwa i rolnicy nie mają czasu na jeżdżenie po urzędach. Od dziś do piątku urzędnicy będą odwiedzać poszczególne wsie - mówi wójt Zygmunt Ogórek. - Gdy rząd przeznaczy jakieś pieniądze, my już będziemy przygotowani. Jeśli nie, trzeba będzie pomyśleć o ulgach w podatku rolnym.
Pomysł podoba się rolnikom. - Mam teraz mało czasu, więc dobrze, że nie muszę nigdzie jeździć - mówi Gołębiowski.
Na co mogą liczyć plantatorzy? - Wysokość państwowej pomocy nie jest jeszcze ustalona - mówi Krystyna Bilska, inspektor ds. ogólnorolnych w UG Ludwin. - Mówiło się o tysiącu złotych na gospodarstwo, dopłatach do materiałów siewnych. Rolnicy oczekują zastrzyku gotówki.
- Rolnicy niechętnie biorą kredyty, bo trzeba je spłacać - przyznaje Kazimierz Świć z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. - Jak susza przełoży się na ceny w sklepach? Trudno powiedzieć, bo jesteśmy w unii i importerzy nie śpią. Ale w ostatnim tygodniu ceny targowiskowe zboża w Rykach wzrosły o 20 proc.