Czeka nas blisko tydzień siarczystych mrozów. Temperatura spadnie do -22 stopni. – Osoby starsze i małe dzieci powinny zostać w domu – radzą lekarze. Pozostali nie muszą zmieniać planów. Wystarczy dobrze się przygotować – zapewniają specjaliści.
Taka aura czeka nas co najmniej do środy. Najgorzej będzie jutrzejszejj nocy.
– Temperatura spadnie do -22 stopni – mówi Andrzej Misztal, ze stacji meteorologicznej w Radawcu. – W dzień można się spodziewać temperatur w granicach -15 stopni. Takie warunki utrzymają się co najmniej przez pięć dni. Przez cały czas powinno być pogodnie.
– Dlatego nie warto rezygnować z aktywnego wypoczynku – dodaje Szymański. – Nie przesadzajmy tylko z warstwami ubrać. Wystarczą getry i spodnie narciarskie. Do tego polar i czapka. Jeździłem tak przy -25 stopniach i nie zmarzłem.
Instruktorzy przyznają, że wielu narciarzy wciąż wspomaga się grzanym winem lub piwem. W takiej sytuacji łatwo o wypadek. Poza tym alkohol, jako sposób na mróz jest mało skuteczny.
– Nie czujemy zimna, ale możemy sobie coś odmrozić – mówi dr med. Bożena Poniatowska – Bielak. – Kiedyś takie przypadki zdarzały się wśród amatorek mini-spódniczek. Dziś widuję panów z gołą głową. Nie powinniśmy zapominać o ciepłej czapce i rękawiczkach. Ubierajmy się luźno i na cebulkę. Nie zapominajmy o kremie ochronnym.
Lekarze apelują, by ograniczać spacery z najmłodszymi dziećmi. Jeśli wybieramy się na sanki, to najlepiej w południe. Gdy nie ma silnego wiatru, nie zakrywajmy ust szalikiem.
– Bezpieczne temperatury to ok. – 5 stopni – dodaje Poniatowska – Bielak. – Gdy temperatura spada do -10, lepiej wracać do domu.
Silny mróz daje się we znaki kierowcom. Do warsztatów trafia coraz więcej samochodów, które nie sprostały pogodzie. To przede wszystkim auta z silnikiem diesla.
– Mamy masę pracy – mówi Robert Sutkowski, z firmy Autotronik. – Najczęściej przyczyną awarii jest słabe paliwo. Opróżniamy bak i zamiast oleju napędowego wypływa mleko. Ludzie potrafią lać do zbiorników różne rzeczy.
Zdaniem fachowców, zimą warto zatankować droższe paliwo, na sprawdzonej stacji. Sprawdźmy też stan filtra i kondycję akumulatora. Musi być dobrze naładowany, zwłaszcza kiedy auto ma już swoje lata. Wśród kierowców popularne są różnego rodzaju dodatki do paliwa. Mają ułatwić rozruch na mrozie.
– Nigdy nie stosujmy od razu większej ilości – dodaje Sutkowski. – Można próbować, ale jeśli same podzespoły są w słabej kondycji, dodatek wiele nie da.
Gdy samochód zawiedzie, pozostają publiczne środki transportu. Jeśli nie będzie większych opadów, autobusy powinny kursować normalnie. Również kolejarze zapewniają, że nie dadzą się zaskoczyć zimie po raz drugi w tym roku.
– Może być tylko kłopot z pękającymi szynami – mówi Lech Olszewski, dyrektor ds. eksploatacji lubelskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych. – Skierowaliśmy już więcej ludzi do utrzymania torów. Część zwrotnic ma elektryczne ogrzewanie. Większych problemów nie będzie, ale mogą się zdarzyć różne przypadki.
Według meteorologów, silny mróz potrzyma do końca miesiąca. Dopiero wtedy można się spodziewać temperatur zbliżonych do zera. W lutym czeka nas kolejna fala zimna.