Około 200 podupadających na zdrowiu seniorów ma dostać od Urzędu Miasta elektroniczne opaski, które będą stale mierzyć funkcje życiowe organizmu i w razie ich zakłócenia samodzielnie sprowadzą pomoc medyczną.
Urządzenia noszone niczym zegarek na przegubie dłoni wezwą pomoc także wtedy, gdy senior straci przytomność lub upadnie i wciśnie przycisk alarmowy.
– Obecnie trwają konsultacje z przedstawicielami firm produkujących opaski oraz z jednostkami, które w przyszłości mogłyby pełnić funkcję centrów powiadamiania – zapewnia w oficjalnym piśmie Monika Lipińska, zastępca prezydenta Lublina. – Naszym celem jest wybranie rozwiązania, które przy maksymalnej prostocie obsługi pozwoli w jak najpełniejszej formie zapewnić bezpieczeństwo osobom objętym programem.
Ratusz zapewnia, że rozmawia nie tylko z firmami, które zarabiają na sprzedaży takich opasek, ale również z lekarzami mającymi zweryfikować przydatność urządzeń. – Pod kątem wskazania przez nich, które spośród parametrów czynności życiowych proponowanych do monitorowania przez twórców opasek są faktycznie przydatne w diagnozie stanu pacjenta – wyjaśnia Lipińska.
Lubelski program zdalnej opieki ma być wprowadzony na próbę, na rok. – Przedmiotem procedury przetargowej będzie zakup ok. 200 opasek dla podopiecznych razem z rocznym abonamentem, systemem teleopieki – dodaje zastępczyni prezydenta.