Najpóźniej jutro właściciel kamienicy przy ul. Archidiakońskiej 1 ma dostać od służb konserwatorskich zielone światło na remont budynku. Byłby to koniec kilkunastoletniego „serialu” związanego z zabytkiem. Wiosną mają rozpocząć się prace budowlane
Z planów inwestora wynika, że na piętrach kamienicy mają powstać apartamenty. Parter powinien być przeznaczony na działalność gastronomiczną. Właściciel budynku, prywatna spółka, przedstawił już swoją koncepcję służbom konserwatorskim. Projekt podzielił na dwa etapy. Pierwszy obejmuje remont istniejącego gmachu. Drugi budowę nowej oficyny.
– Najpóźniej w czwartek wydamy pozwolenie konserwatorskie, dotyczące pierwszego etapu prac – zapowiada Dariusz Kopciowski, główny specjalista Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. – Obejmują one m.in. odtworzenie elewacji oraz historycznej formy dachu. Inwestor uwzględni tu wnioski z przeprowadzonych wcześniej badań.
Na obecną kamienicę przy Archidiakońskiej 1 składały się przed laty dwa budynki. W związku z tym były też dwie bramy. Inwestor ma je odtworzyć.
Druga część projektu dotyczy budowy nowej oficyny. Inwestor już kilka lat temu zwrócił się do resortu kultury z wnioskiem o wykreślenie starej z rejestru zabytków. Z dawnej oficyny zostały bowiem tylko resztki murów. Obiekt został wykreślony, po czym całkowicie się zawalił. Właściciel kamienicy zamierza teraz postawić nową oficynę, ze sporą ilością przeszkleń. Byłaby ona widoczna od strony skarpy.
– Działamy w ramach pomnika historii, dlatego też temat nowej oficyny przedstawimy Wojewódzkiej Radzie Ochrony Zabytków – zapowiada Kopciowski. – Dojdzie do tego na przełomie lutego i marca. Jeśli będą jakieś uwagi, to inwestor będzie mógł szybko nanieść poprawki. Nie chcemy opóźniać realizacji projektu.
Ewentualne opóźnienia w uzyskaniu zgody na budowę oficyny, nie powinny wstrzymać remontu samej kamienicy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to prace powinny się rozpocząć na wiosnę.
Adres z XVI wieku
Historia kamienicy przy ul. Archidiakońskiej 1 sięga początków XVI w. Budynek wielokrotnie zmieniał właścicieli. W połowie XVII w. kamienica trafiła w ręce złotnika Pawła Szpakowskiego i od tego czasu nazywana była czasem kamienicą „Szpakowską”. Pod koniec XVIII stulecia gmach podzielono na dwa odrębne budynki, by w połowie XIX w. ponownie je scalić. Kolejne dekady mijały pod znakiem zmian właścicielskich. W ostatnich latach kamienica popadała w ruinę. W 2003r. gmach strawił pożar. Pięć lat później przeprowadzono tam prace zabezpieczające.