Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Stare pomosty zostały już rozebrane (MOSiR)
Przy lubelskim Zalewie Zemborzyckim wreszcie pojawią się nowe pomosty. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji właśnie ogłosił przetarg na ich zbudowanie.
Sześć pomostów powstanie przy zachodnim nabrzeżu zalewu (od strony Zemborzyc), w pobliżu ścieżki rowerowej. Wszystkie będą w kształcie litery "T”, długie na sześć i szerokie na dwa metry. Na każdy z nich będzie prowadził trap o długości czterech i szerokości półtora metra. Całość będzie wykonana z drewna. Górna część będzie antypoślizgowa.
Co ważne, pomosty mają być odporne na lód. W razie potrzeby będzie je można zdemontować na czas zimy lub… rozbudować.
Pomosty mają być ogólnodostępne – służyć zarówno pieszym, rowerzystom, jak i wędkarzom. Przy każdym z nich będą boje do cumowania łodzi, dzięki czemu do pomostu będzie można podpłynąć.
Wszystko to, jak czytamy w ogłoszonym właśnie przetargu, ma być gotowe najpóźniej 15 kwietnia. Czyli w rok po tym, kiedy na polecenie nadzoru budowlanego rozebrane zostały samowolnie postawione konstrukcje. Ich stan mógł zagrażać użytkownikom zalewu.
MOSiR zapowiadał wtedy, że zbuduje nowe pomosty jeszcze w 2012 r. To się jednak nie udało. Po pierwsze dlatego, że ośrodek nie miał pozwolenia wodnoprawnego na korzystanie z zalewu. Wydał je Urząd Marszałkowski, ale zostało zaskarżone przez przedsiębiorcę, który prowadził na zaporze małą elektrownię wodną. Trzeba też było uzyskać decyzje lokalizacyjne, a to wymagało czasu.
Co ważne, pomosty mają być odporne na lód. W razie potrzeby będzie je można zdemontować na czas zimy lub… rozbudować.
Pomosty mają być ogólnodostępne – służyć zarówno pieszym, rowerzystom, jak i wędkarzom. Przy każdym z nich będą boje do cumowania łodzi, dzięki czemu do pomostu będzie można podpłynąć.
Wszystko to, jak czytamy w ogłoszonym właśnie przetargu, ma być gotowe najpóźniej 15 kwietnia. Czyli w rok po tym, kiedy na polecenie nadzoru budowlanego rozebrane zostały samowolnie postawione konstrukcje. Ich stan mógł zagrażać użytkownikom zalewu.
MOSiR zapowiadał wtedy, że zbuduje nowe pomosty jeszcze w 2012 r. To się jednak nie udało. Po pierwsze dlatego, że ośrodek nie miał pozwolenia wodnoprawnego na korzystanie z zalewu. Wydał je Urząd Marszałkowski, ale zostało zaskarżone przez przedsiębiorcę, który prowadził na zaporze małą elektrownię wodną. Trzeba też było uzyskać decyzje lokalizacyjne, a to wymagało czasu.
