Manifestanci staną oko w oko 17 kwietnia w Lublinie. Ratusz zgodził się na obie akcje - narodowców i ich przeciwników. – Gdybyśmy odmówili, przegralibyśmy w sądzie – tłumaczy prezydent Lublina.
– Jeżeli dwie antagonistyczne grupy zamierzają manifestować w tym samym czasie, to istnieje ryzyko, na które trzeba być przygotowanym – stwierdza Janusz Wójtowicz z lubelskiej policji.
Lubelski magistrat nie odmówił żadnej z grup chcących demonstrować. Miał na to czas do piątku. Nie odmówił, a to oznacza zgodę. – Wolność zgromadzeń to podstawowe prawo obywatelskie – wyjaśnia Lesław Mazur, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Administracyjnych w Urzędzie Miasta.
Urząd mógłby odmówić, gdyby wnioski miały braki formalne. Ale były kompletne. Później Ratusz rozważał jeszcze zablokowanie jednej z demonstracji (nie precyzował której) z obawy o bezpieczeństwo, bo inne miasta mają złe doświadczenia z akcjami ONR.
Ale urzędnicy uznali, że nie mogą kierować się czyimiś opiniami, tylko tym, co jest we wnioskach. A w obu padały deklaracje, że chcą demonstrować pokojowo.
– Nie mogliśmy odmówić. Badali to prawnicy. Gdybyśmy zabronili którejś z grup i gdyby ktoś to zaskarżył, przegralibyśmy w sądzie i musielibyśmy płacić odszkodowanie – stwierdza Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
W przyszłym tygodniu ma się spotkać z przedstawicielami obu grup, by apelować o spokój. Takie same rozmowy zapowiada też policja. I zapewnia, że z zabezpieczeniem protestów poradzi sobie siłami jedynie lubelskich funkcjonariuszy.
Miasto liczy, że manifestacje będą przebiegać tak spokojnie, jak miało to miejsce w Krakowie, a nie tak, jak we Wrocławiu, gdzie dwa lata temu doszło do burd.
Rozkład jazdy
Akcja ONR – organizatorzy zapowiadają udział 200 osób – ma się zacząć o godz. 16.30 na pl. Litewskim, skąd demonstranci przejdą pod pomnik Zapory koło zamku. Po drodze miną kontrdemonstrację – deklarowane 150 osób – która ma od godz. 16 stać przed pobliskim domem towarowym Sezam, m.in. z pokazami sztukmistrzów i szczudlarzy. Obydwie grupy wybiorą się potem na odrębne koncerty: ONR-owscy przy ul. Braci Wieniawskich na Czechowie, ich przeciwnicy przy ul. Wieniawskiej w śródmieściu.