Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tak wyglądała fałszywa strona internetowa z biletami na Euro 2012
Lubelska prokuratura oskarżyła studenta z Ukrainy o sprzedaż fałszywych biletów na Euro 2012. Na konto Oleksyia S. siedmiu miłośników piłki nożnej wpłaciło ponad 11 tys. zł.
Wszyscy bilety zamówili za pośrednictwem strony imitującej oficjalny portal UEFA. Funkcjonowała od połowy marca. Amatorzy biletów na mecze Euro, tak jak na prawdziwej stronie UEFA, podawali swoje dane i adres e-mailowy. To na ten adres przychodziła potem wiadomość o rzekomym wygraniu biletu w losowaniu i numer rachunku bankowego, na który należy wpłacić pieniądze: od 1 tys. zł do 5 tys. zł.
Prokuratura ustaliła, że pieniądze od siedmiu osób trafiły na konto Oleksyia S., studenta z Ukrainy, który przyjechał do Lublina, żeby kształcić się w Wyższej Szkole Społeczno-Przyrodniczej. Mężczyzna został skarżony o oszustwo.
Prokuratura ustaliła, że pieniądze od siedmiu osób trafiły na konto Oleksyia S., studenta z Ukrainy, który przyjechał do Lublina, żeby kształcić się w Wyższej Szkole Społeczno-Przyrodniczej. Mężczyzna został skarżony o oszustwo.
Ukrainiec został również oskarżony o kradzież z konta obywatelki Niemiec 8 tys. euro oraz o paserstwo: przyjęcie na swe konto blisko 10 tys. franków szwajcarskich pochodzących z kradzieży z kont w bankach szwajcarskich.
Tobiasz K., drugi oskarżony w tej sprawie mężczyzna, pochodzi z Kędzierzyna Koźla. Według ustaleń prokuratury na jego konto trafiło pieniądze za sprzedaż jednego fikcyjnego biletu na Euro 2012.
Tobiasz K., drugi oskarżony w tej sprawie mężczyzna, pochodzi z Kędzierzyna Koźla. Według ustaleń prokuratury na jego konto trafiło pieniądze za sprzedaż jednego fikcyjnego biletu na Euro 2012.
