Dwóch młodych mężczyzn skakało po toyocie zaparkowanej przy ul. Bursztynowej w Lublinie. Narobili strat na 10 tys. zł.
- Na ulicy Bursztynowej mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn rozebranych od pasa w górę – mówi Anna Smarzak, z lubelskiej policji. - Młodzieńcy głośno krzyczeli, łapiąc się za boki skakali po chodniku.
Potem weszli na dach zaparkowanej towoty. Zaczęli skakać po samochodzie. Policjanci próbowali ich zatrzymać. Mężczyźni byli agresywni. Chcieli uciekać, wymachiwali rękami w kierunku funkcjonariuszy. Policjanci skuli ich kajdankami.
Jeden z wandali nie chciał podać jak się nazywa ani dmuchnąć w alkomat. Swoje nazwisko podał jego kompan. 16-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Właściciel toyoty avensis oszacował, że naprawa szkód będzie go kosztowała około 10 tys. złotych.