Ratusz chce wytyczyć na al. Tysiąclecia po stronie dworca pas ruchu tylko dla autobusów. Miałby on powstać kosztem chodnika, a budowa zaczęłaby się już latem. Dzisiaj okaże się, czy na te pomysły zgodzi się Rada Miasta i czy przeznaczy na to pieniądze.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Buspas przy północnej jezdni al. Tysiąclecia zaczynałby się tuż za rondem przy Zamku i ciągnął do skrzyżowania z ul. Lubartowską. Dlaczego miasto zdecydowało się na takie rozwiązanie? – Po pierwsze na tej jezdni mamy bardzo duże natężenie ruchu wynoszące około 4 tys. pojazdów na godzinę. Po drugie kursuje tędy dużo autobusów komunikacji miejskiej – tłumaczy Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Kierowcy autobusów wyjeżdżając z zatok przystankowych po stronie dworca nie musieliby już czekać aż inni kierowcy łaskawie pozwolą im się włączyć do ruchu, bo mieliby wydzielony pas dla siebie. Z kolei inne pojazdy miałyby sprawniej jechać nie musząc przepuszczać autobusów. Tak widzi to Ratusz.
Do tego, by plan zadziałał konieczne są jeszcze zatoki przystankowe, bez których autobusy wzajemnie blokowałyby sobie przejazd. Zatoki, podobnie jak same buspasy, powstaną kosztem chodnika. Oczywiście chodnik przy obecnym przystanku znajdującym się bliżej dworca jest na taką operację za wąski, dlatego przystanek zostanie przeniesiony. Gdzie? Za przejście dla pieszych obok hali Nova.
Chodnik przy hali i targowisku jest na tyle szeroki, że miasto chce jego kosztem wygospodarować miejsce na buspas i na zatokę przystankową. – Chcemy żeby zatoka miała długość około 60 metrów, by mogły się w niej zatrzymywać jednocześnie trzy przegubowce – mówi Kieliszek. Wcześniejszy przystanek, ten bliżej cerkwi i dworca busów, będzie mieć krótszą, 40-metrową zatokę.
Buspas ciągnący się do ul. Lubartowskiej ma służyć także autobusom skręcającym w lewo w ul. Wodopojną. Jak ich kierowcy mają sobie poradzić z przecięciem kilku pasów ruchu na krótkim odcinku? Rozwiązaniem ma być urządzenie na skrzyżowaniu z ul. Lubartowską tzw. śluzy w sygnalizacji świetlnej, która wcześniej od innych pojazdów przepuszczałaby autobusy, by ich kierowcy mogli zająć właściwy pas ruchu.
Cała operacja ma kosztować nieco ponad 2 mln zł. O taką kwotę prezydent wystąpił do Rady Miasta, która dziś podejmie decyzję. Jeśli zatwierdzi taki wydatek, to jeszcze w maju Zarząd Dróg i Mostów ma ogłosić przetarg na zaprojektowanie i wykonanie przebudowy. Zajmie się tym jeden wykonawca. To znacznie szybsza procedura niż zlecanie osobno projektu i osobno robót. Ratusz tłumaczy, że w tej sprawie zależy mu na czasie, bo cała przebudowa może się zacząć jeszcze w wakacje, a jej zakończenie ma nastąpić jeszcze w tym roku.