Nie było chętnych do wynajęcia pomieszczeń na pierwszym piętrze dawnej stołówki akademickiej UMCS przy ul. Langiewicza. Większość z nich stoi pusta od ponad czterech lat. Uczelnia zamierza jeszcze raz ogłosić przetarg na ich wynajem.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Być może potencjalnych najemców zniechęcił podstawowy warunek stawiany przez uniwersytet: w lokalach ma być prowadzona „działalność nieuciążliwa”. Nie może ona wiązać się z hałasem, zanieczyszczeniem środowiska, czy w inny sposób przeszkadzać mieszkańcom sąsiednich nieruchomości. To efekt funkcjonowania w tym miejscu klubu „Arena”, który zasłynął głównie sprzedawaniem kieliszka wódki za 1 zł i głośnymi imprezami. W związku z licznymi skargami uczelnia pod koniec 2011 roku wypowiedziała umowę dotychczasowemu dzierżawcy.
Było za to ośmiu chętnych na pomieszczenia na parterze. Teraz są tu: delikatesy, apteka, kawiarnia i kebab. Umowy na wynajem tych lokali wygasają z końcem marca. Po ustaleniu warunków z uczelnią potencjalni najemcy będą jeszcze musieli uzyskać zgodę Ministerstwa Skarbu Państwa.