CBA chce, żeby wojewoda wezwała sejmik do odwołania wicemarszałka województwa Sławomira Sosnowskiego (PSL).
Sosnowski tłumaczy, że "Karbona” nigdy nie rozpoczęła działalności, wiele lat temu została postawiona w stan likwidacji, a on sam był przekonany, że już nie figuruje w rejestrach sądowych.
Sprawa Sosnowskiego trafiła już pod obrady sejmiku województwa. Jednak radni pod koniec grudnia nie zajęli się jego odwołaniem. Na wniosek komisji rewizyjnej punkt dotyczący tej sprawy zdjęto z porządku obrad. Radni wyjaśniali, że mają za mało informacji o całej sprawie. I do tej pory nie wrócili do tematu.
O tym, że zniecierpliwione CBA prosi wojewodę Jolantę Szołno-Koguc o wezwanie radnych do odwołania Sosnowskiego napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza”.
– W tej sprawie nie zapadły żadne decyzje. Trwa postępowanie – mówi Kamil Smerdel, rzecznik prasowy wojewody.
– Ja jeszcze przed CBA zwróciłem się do wojewody o zajęcie stanowiska. Cierpliwie czekam – mówił w poniedziałek podczas sesji sejmiku marszałek województwa Krzysztof Hetman (PSL). Dodał, że prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa i umorzyła śledztwo w sprawie Sosnowskiego.
Pierwszy raz Sosnowski podpadł CBA dwa lata temu. Wtedy okazało się, że łączył pracę w samorządzie z zasiadaniem we władzach spółdzielni rolniczej z Radzynia Podlaskiego. Radni odwołali go, ale chwilę potem ponownie powołali na stanowisko wicemarszałka.