Domagają się podwyżek i dodatków za pracę w święta – pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, po wakacyjnej przerwie wznowili akcję protestacyjną
Spór zbiorowy pracowników Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie z kierownictwem trwa od wiosny. – Decyzja o jego podjęciu została podyktowana coraz bardziej przedmiotowym traktowaniem pracowników przez dyrekcję oraz zwyczajnym ludzkim przemęczeniem spowodowanym licznymi wielogodzinnymi wyjazdami na akcje pobierania krwi, w ramach których do czasu pracy nie wlicza się niejednokrotnie kilkugodzinnej drogi. Istotną sprawą jest również niejednorodne rozliczanie godzin nadliczbowych – piszą w komunikacie do mediów przedstawiciele związków zawodowych działających w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.
Związki zawodowe przedstawiły dyrekcji siedem postulatów. Chodzi m.in. o podwyżkę płacy zasadniczej i wprowadzenie dodatków zmianowych.
– Domagamy się również dodatku za obsługiwanie akcji krwiodawstwa w dni świąteczne – mówi Anna Wargol, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w RCKiK w Lublinie.
Pracownicy apelują też o poprawę warunków pracy. – Część postulatów, które załoga nam zgłosiła, zostały zrealizowane. Chodzi o kwestie w zakresie organizacyjnym – zapewnia Piotr Nadolski, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych RCKiK w Lubinie.
– Rzeczywiście zostały zatrudnione dodatkowe osoby, ponieważ w niektórych pracowniach było za mało pracowników – przyznaje Wargol. – Od dwóch postulatów więc odstąpiliśmy.
Zostały te dotyczące podwyżki wynagrodzeń. Mimo udziału mediatora wyznaczonego przez ministra pracy stronom nie udało się dojść do porozumienia.
Związkowców zastanawia także „niespodziewane odejście ze stanowiska dyrektora Eugeniusza Torunia”.
– Nie wiemy jaki był powód odejścia dyrektora – mówi Wargol. – Obecnie pełniącą jego obowiązki jest Hanna Radwan-Wieczorek, która była zastępcą dyrektora ds. medycznych. Cały czas uczestniczyła w negocjacjach. Ten temat nie jest jej więc obcy.
Na wakacje akcja protestacyjna została zawieszona. – Przed wakacjami walczyliśmy o wzrost płacy zasadniczej o 800 zł i ten postulat jest dalej podtrzymywany – mówi Wargol. Ale przyznaje: Jest to kwota do negocjacji. Póki co, jednak żadnej odpowiedzi dyrekcji w tym temacie nie ma.
– Na podwyżkę płac nas nie stać – stwierdza dyrektor Nadolski.
Obecnie akcja protestacyjna ogranicza się do wywieszenia plakatów na budynkach w siedzibie głównej i w oddziałach terenowych. Pracownicy noszą też plakietki z napisem „Protest”. Co dalej? – Czekamy na odpowiedź ze strony dyrekcji – mówi Wargol.
Zarządy wszystkich trzech związków zawodowych działających przy RCKiK w Lublinie podkreślają, że protest w żaden sposób nie jest wymierzony w honorowych krwiodawców i pacjentów.