Na złe ustawienie sygnalizacji świetlnej skarżą się kierowcy jadący Al. Racławickimi od strony Krakowskiego Przedmieścia wzdłuż Ogrodu Saskiego.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Chodzi o dwa znajdujące się bardzo blisko siebie skrzyżowania: z ul. Łopacińskiego i z al. Długosza. Gdy na pierwszym z nich jadący Alejami mają zielone światło, to na następnym pali się światło czerwone. A kiedy zielone światło dla jadących Racławickimi zapala się na skrzyżowaniu z al. Długosza, to na wcześniejszym jest czerwone światło.
Takie działanie świateł to efekt wymiany sterowników związanej z budową systemu zarządzania ruchem. Obie sygnalizacje działają teraz niezależnie od siebie i na razie nie są ze sobą skoordynowane światłowodem, choć taka koordynacja jest obiecana. Urządzenia nie reagują też na sytuację na drodze i działają w oparciu o stały schemat czasowy.
Urząd Miasta, do którego po skardze Czytelnika zwróciliśmy się z pytaniem o działanie świateł zapowiada, że „będzie się starał poprawić sytuację”.