Do Palikota jedzie wózkiem golfowym (wideo)

Na kosiarce do trawy dojechał do milionera Jana Kulczyka. Teraz jedzie do Janusza Palikota na wózku golfowym.

Dzienniak, 28-letni szef Fundacji "Flota Świętego Mikołaja”, wyjechał z rodzinnego Opola we wtorek. Po drodze odwiedzi m.in. Ewę Drzyzgę z TVN, prowadząca talk-show "Rozmowy w toku”. W przyszłą środę zaparkuje wózek przed kamienicą posła Palikota na Starym Mieście w Lublinie. A pod koniec miesiąca zacznie odyseję pod hasłem "20 000 mil ulicznej żeglugi”, czyli półroczną wyprawę przez Stany Zjednoczone do telewizyjnej gwiazdy Oprah Winfrey.
Kobieta jeszcze o niczym nie wie. Podróżnik liczy, że relacje w mediach zachęcą amerykańską prezenterkę do współpracy.



- W Polsce zbieramy środki na amerykańską wyprawę mówi Dzienniak. - Jej celem jest zdobycie pieniędzy na badanie dawców szpiku kostnego. Środki przekażę Fundacji Urszuli Jaworskiej, która zajmuje się chorymi na białaczkę.

Podróżnik od szefa lubelskiej Platformy oczekuje nie tylko pieniędzy. - Brakuje mi dojść do biznesmenów. Poseł jest w porządku człowiekiem, zrozumie ideę. Ma kontakty, jemu wystarczy kilka telefonów i znajdą się sponsorzy - ocenia Dzienniak.

Jednak nie wiadomo, czy dojdzie do spotkania z posłem. Dzienniak zapewnia, że informował biuro poselskie Palikota o wizycie. - Dowiedziałem się o niej od dziennikarzy - przyznaje Palikot. I dodaje: Będę wtedy na Suwalszczyźnie i raczej trudno mówić o przyjeździe do Lublina.

W grę wchodzi prędzej przelew na konto. Od trzech lat nie prowadzę działalności gospodarczej, więc bardziej myślę o 5 tys. zł pomocy niż 50 tys. zł. Wcześniej jednak polecę asystentowi, żeby sprawdził, czy fundacja działa czysto i przejrzyście.

Podróżnik zapewnia, że nie stawia nikogo pod murem. - Jestem kulturalny, jeśli ktoś nie chce pomóc lub nie może, to trudno - mówi. I zaznacza, że każdy może wesprzeć jego wyprawę.

Szczegóły w Internecie: www.20000mil.com.pl.