Szykują się spore zmiany w odprawie podróżnych z Dworca Głównego PKP. Od 1 marca część pociągów ma odjeżdżać z tymczasowego peronu dostępnego tylko od strony ul. Kunickiego. Pasażerowie idący z peronu na peron będą skazani na spacer przez Pocztową.
Wszystkie te zmiany to skutek uboczny przebudowy linii kolejowej z Lublina do Otwocka. Prace obejmują również stację Lublin. Także tu wszystkie perony będą rozebrane i zbudowane od podstaw. Całkowicie rozebrano już peron nr 3. Jego rolę przejmie od 1 marca tymczasowy peron nr 4 urządzony na wiadukcie nad ul. Kunickiego. Odjadą stąd pociągi regionalne do Chełma, Stalowej Woli i Zamościa.
Jednak to nie zmiana peronu będzie największym utrudnieniem, tylko dotarcie do tego miejsca. Na tymczasowy peron nr 4 będzie można się dostać wyłącznie od strony ul. Kunickiego, bo z powodu przebudowy zamknięte będzie przejście podziemne, które teraz łączy perony. – Nie ma modernizacji i remontów bez utrudnień – przyznaje wojewoda Przemysław Czarnek.
Podróżni będą musieli wyjść z budynku dworca, a następnie przejść naokoło ul. Pocztową i Kunickiego do nowego placu i wejść na wiadukt. Droga do peronu 4 (i z powrotem do dworca) została już oznakowana. – Może to nie jest droga najbardziej oczekiwana – mówi Wiesław Ogłoblin, dyrektor projektu w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. – Zdajemy sobie sprawę i przepraszamy za utrudnienia.
Samo przejście z peronu 1 na peron 4 może zajmować około siedmiu minut. Będą musieli się z tym liczyć podróżni, którzy będą się przesiadać z pociągów dalekobieżnych do regionalnych. – Czas dojścia tutaj jest uwzględniony w rozkładzie, który będzie obowiązywać od 1 marca – zapewnia Ogłoblin.
Sam peron jest oświetlony, ma wiatę chroniącą pasażerów przed deszczem, dostępny jest także dla osób poruszających się na wózkach i tych z wózkami dziecięcymi. Z chwilą przeniesienia tutaj części odjazdów zacznie się rozbiórka połowy peronu nr 2.
Dlaczego równocześnie zamknięte będzie przejście podziemne? Bo ono też ma być zmodernizowane. Projekt przewiduje budowę wind prowadzących z tunelu na każdy z peronów, dzięki czemu osoby na wózkach nie będą już musiały prosić nikogo o przeprowadzenie ich przez tory.
Tymczasowy peron ma istnieć do grudnia. Wtedy też powinno być wznowione kursowanie pociągów z Lublina przez Nałęczów, Puławy i Dęblin. Nie będzie to jeszcze oznaczać końca utrudnień, bo prace na stacji Lublin zakończą się w 2019 r.
Nowe prace w drodze
Kolej ogłosiła już przetarg na zaprojektowanie i wykonanie przebudowy linii między Lubartowem a Parczewem. Ten odcinek ma 26,5 km długości. Z oficjalnego harmonogramu zamykania torów wynika, że fragment ten będzie niedostępny dla pociągów od maja przyszłego roku przez sześć miesięcy i w tym czasie będzie tu kursować komunikacja zastępcza.