Dlaczego nie. W UMCS za 2,5 roku może działać nowy system informatyczny zarządzający życiem uczelni. A to za sprawą konsorcjum 4U, w którego skład wchodzą cztery największe polskie uczelnie - UMCS, Uniwersytet Jagielloński, Politechnika Warszawska oraz Uniwersytet Śląski.
z krwiobiegiem, dzięki któremu niemal natychmiast będą dostarczane informacje niezbędne w księgowości, pracy naukowej, sprawach kadrowych czy w planowaniu toku studiów. Chcemy wykorzystać efekt grupy, czyli kupić system jak najtaniej. Stąd powstanie konsorcjum 4U. Oczywiście dla każdej z uczelni zostanie opracowane indywidualne oprogramowanie w ramach tego konsorcjum.
Nowy program ułatwi codziennie życie pracownikom oraz studentom. - Przykładów nie trzeba szukać daleko. Teraz ustalenie indywidualnego toku studiów jest bardzo trudne. Po zastosowaniu będzie bajecznie proste - dodaje dyrektor Puch. - Wystarczy, że student skorzysta z usług kiosku informatycznego czy własnego terminalu, i po zalogowaniu się, będzie mógł planować swoje zajęcia.
Program pozwoli śledzić losy każdego studenta, od momentu gdy jest kandydatem, aż do opuszczenia murów uczelni i dalej.
Znikną też kolejki w dziekanatach. - Student za pomocą Internetu poprosi o konkretne zaświadczenie, a ono będzie czekało w dziekanacie, w umówionym dniu - dodaje Krzysztof Puch. - To oczywiście bardzo wąski wycinek założeń nowego programu, który tak naprawdę będzie konglomeratem tysięcy pojedynczych funkcji.
Cztery uczelnie wyższe chcą wydać na nowe programy 35 milionów złotych. Ogłosiły przetarg, do którego stanęły 3 firmy. Najtańsza oferta opiewa na 66 milionów złotych. - Czekają nas trudne negocjacje - dodaje Krzysztof Puch. - Do końca sierpnia powinniśmy je zakończyć, a za 2,5 roku program powinien już działać. (pp)