Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeden z pomysłów to licznik miejskiego długu, który mógłby zostać zamontowany na Ratuszu
(fot. Wojciech Nieśpiałowski / archiwum)
Co najmniej 214 projektów zgłoszono do kolejnej edycji budżetu obywatelskiego. To więcej niż w zeszłym roku, a liczba pomysłów może jeszcze urosnąć, bo te wysłane pocztą są nadal w drodze. Na początku czerwca powinna być znana pełna lista projektów, które będą dopuszczone do jesiennego głosowania.
Nabór pomysłów zakończył się w niedzielę o północy, ale urzędnicy wstrzymują się jeszcze z podsumowaniem.
– Myślę, że w ciągu dwóch, trzech dni dotrą do nas wnioski wysłane pocztą – mówi Anna Machocka, koordynatorka budżetu obywatelskiego. Nabór uważa za udany, bo mieszkańcy zgłosili więcej propozycji niż ostatnio. Na razie doliczono się ich 214. – W ubiegłym roku wpłynęło 157 projektów a dwa lata wcześniej 171 – informuje Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina.
Większość zgłoszonych pomysłów to projekty małe, kosztujące najwyżej 300 tys. zł. – Jest dużo remontów dróg i chodników – zauważa Machocka.
Są też pomysły nietypowe, jak choćby spłata części miejskiego długu. To propozycja prezesa lubelskiej Fundacji Wolności, który proponuje w swoim projekcie, aby na spłatę długu przeznaczyć 290 tys. zł. Chce też zamontować na Ratuszu (albo w innym widocznym miejscu) licznik miejskiego długu, czyli elektroniczną tablicę, na której wyświetlana byłaby aktualna kwota długu Lublina, także w przeliczeniu na jednego mieszkańca. – Liczymy na wywołanie dyskusji publicznej na temat zadłużenia miasta – wyjaśnia Krzysztof Jakubowski.
Inny projekt to ustawienie (za 167,5 tys. zł) pomnika piłkarza Władysława Żmudy. – Piłkarz ten ma lubelski rodowód i jako 91-krotny reprezentant Polski i 2-krotny medalista Mistrzostw Świata przynosił ogromną chwałę całej ojczyźnie – czytamy w projekcie. Pomnik z brązu miałby stanąć koło stadionu Arena Lublin.
Teraz piłka jest po stronie miejskich urzędników, którzy muszą sprawdzać każdy z projektów pod kątem spełniania wymogów regulaminu. – Dajemy sobie na to półtora miesiąca – tłumaczy Machocka.
– Na początku czerwca znana będzie lista projektów, które zostaną poddane pod głosowanie – deklaruje rzeczniczka prezydenta. – Autorzy i autorki będą mieli 7 dni od daty opublikowania oceny na złożenie formalnego odwołania.
• Głosowanie potrwa od 23 września do 10 października i będzie możliwe zarówno na papierowej karcie (ale tylko osobiście), jak również przez internet. W tym roku również nie będzie ograniczeń co do wieku głosujących. Do podziału będzie 15 mln zł.
