Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Za wycięcie 650 drzew pod unijną inwestycję Urząd Miasta w Puławach chce 12 mln zł. To rekord. W naszym regionie nikt nie zapłacił jeszcze tyle za wyrąb drzew.
Skąd wzięło się 12 mln zł? Magistrat wyliczył tę kwotę, posługując się tabelami znajdującymi się w rozporządzeniu Rady Ministrów. Pieniądze ma wyłożyć Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Najprawdopodobniej jednak zapłaci fundusz PHARE.
Na terenie instytutu ma do końca 2004 roku powstać weterynaryjne Krajowe Laboratorium Referencyjne. Będzie sprawowało bezpośredni nadzór nad 16 laboratoriami regionalnymi w krajach Europy Środkowej. Aby zrobić miejsce pod jego budowę, trzeba wyciąć drzewa. – Nic w związku z wycinką nie jest jeszcze przesądzone. Ale opłaty to dla nas poważny problem – mówi prof. Franciszek Żmudziński, zastępca dyrektora ds. naukowych PIWet w Puławach.
Na leśnej enklawie, zapleczu instytutu, pójdzie pod topór 650 drzew. Zdecydowana większość to dorodne, co najmniej 50–60-letnie, okazy. Do ścięcia przewidziano aż 280 dębów szypułkowych i czerwonych. W przypadku dębu o obwodzie większym niż 2 metry (mierzonego na wysokości 130 cm) stawka za 1 cm obwodu pnia wyniesie prawie 695 zł. Za cały okaz trzeba więc zapłacić 139 tys. zł.
Dyrekcja PIWet nie zgadza się z decyzją magistratu. Uważa, że opłata powinna być o 3–4 mln zł mniejsza. – Zrobimy wszystko, aby laboratorium powstało w Puławach – mówi Piotr Kowalczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. – Inwestycja oznacza ożywienie rynku pracy i spadek bezrobocia. Dołożymy więc wszelkich starań, aby miała pozytywny finał.
Możliwe, że dyrekcja instytutu odwoła się od nieprawomocnej jeszcze decyzji Urzędu Miasta. Na jak najszybsze rozpoczęcie budowy Krajowego Laboratorium Referencyjnego w Puławach nalegali jeszcze w ub.r. unijni eksperci i szef komitetu zarządzającego funduszem PHARE.
– Są to stawki co prawda restrykcyjne, ale skuteczne i potrzebne – uważa prof. Lech Płotkowski, prodziekan Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. – Zostały wprowadzone, aby odstręczać od bezmyślnego niszczenia zieleni. Dzięki tak dużym opłatom inwestor najpierw pomyśli, zanim sięgnie po piłę i stara się wycinać tylko to, co jest absolutnie niezbędne.
Więcej za wycinkę drzew – 14 mln zł – zapłaciłby tylko Vahap Toy, gdyby doszło do realizacji jego planów pod Białą Podlaską.
Na terenie instytutu ma do końca 2004 roku powstać weterynaryjne Krajowe Laboratorium Referencyjne. Będzie sprawowało bezpośredni nadzór nad 16 laboratoriami regionalnymi w krajach Europy Środkowej. Aby zrobić miejsce pod jego budowę, trzeba wyciąć drzewa. – Nic w związku z wycinką nie jest jeszcze przesądzone. Ale opłaty to dla nas poważny problem – mówi prof. Franciszek Żmudziński, zastępca dyrektora ds. naukowych PIWet w Puławach.
Na leśnej enklawie, zapleczu instytutu, pójdzie pod topór 650 drzew. Zdecydowana większość to dorodne, co najmniej 50–60-letnie, okazy. Do ścięcia przewidziano aż 280 dębów szypułkowych i czerwonych. W przypadku dębu o obwodzie większym niż 2 metry (mierzonego na wysokości 130 cm) stawka za 1 cm obwodu pnia wyniesie prawie 695 zł. Za cały okaz trzeba więc zapłacić 139 tys. zł.
Dyrekcja PIWet nie zgadza się z decyzją magistratu. Uważa, że opłata powinna być o 3–4 mln zł mniejsza. – Zrobimy wszystko, aby laboratorium powstało w Puławach – mówi Piotr Kowalczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. – Inwestycja oznacza ożywienie rynku pracy i spadek bezrobocia. Dołożymy więc wszelkich starań, aby miała pozytywny finał.
Możliwe, że dyrekcja instytutu odwoła się od nieprawomocnej jeszcze decyzji Urzędu Miasta. Na jak najszybsze rozpoczęcie budowy Krajowego Laboratorium Referencyjnego w Puławach nalegali jeszcze w ub.r. unijni eksperci i szef komitetu zarządzającego funduszem PHARE.
– Są to stawki co prawda restrykcyjne, ale skuteczne i potrzebne – uważa prof. Lech Płotkowski, prodziekan Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. – Zostały wprowadzone, aby odstręczać od bezmyślnego niszczenia zieleni. Dzięki tak dużym opłatom inwestor najpierw pomyśli, zanim sięgnie po piłę i stara się wycinać tylko to, co jest absolutnie niezbędne.
Więcej za wycinkę drzew – 14 mln zł – zapłaciłby tylko Vahap Toy, gdyby doszło do realizacji jego planów pod Białą Podlaską.
Płaci unia
W Krajowym Laboratorium Referencyjnym w Puławach będą wykonywane badania m.in. nad wścieklizną, pryszczycą, pomorem świń czy wąglikiem. Z opracowanych w instytucie metod rozpoznawania chorób weterynaryjnych skorzystają też laboratoria w całej Europie Środkowowschodniej. W KLR znajdzie pracę ok. 70 osób. Koszt budowy – 40 mln euro. Większość wyłoży Unia Europejska.
