Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po zmianach za wodę płacilibyśmy 3,47 zł, a za ścieki 4,65 zł (Maciej Kaczanowski)
Dzisiaj radni Lublina mają głosować nad podwyżką cen wody i odprowadzenia ścieków.
Miejskie wodociągi chcą, by łączna stawka wzrosła z 7,84 zł do 8,12 zł za metr sześcienny. Za wodę płacilibyśmy 3,47 zł, a za ścieki 4,65 zł. Nowa taryfa ma wejść w życie 1 marca, a MPWiK szacuje, że przeciętne skutki podwyżki dla jednej osoby wyniosą 3,36 zł miesięcznie.
Miejska spółka tłumaczy podwyżkę (4,56 proc. w przypadku wody i 2,86 proc. na ściekach) planowanymi inwestycjami, kosztami energii elektrycznej i spadkiem zużycia wody.
Prezydent, który jako pierwszy opiniował projekt MPWiK, uznał podwyżkę za zasadną. Nowy cennik pozytywnie zaopiniowała też Komisja ds. Rodziny działająca w Radzie Miasta. Za podwyżką było trzech radnych, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Protestuje za to klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, który wystąpił do prezydenta o ponowne przeanalizowanie stawek.
Nie wiadomo jednak, czy do głosowania w ogóle dojdzie, bo prawo skonstruowane jest w taki sposób, że nawet, gdyby radni odrzucili nowy cennik, to i tak od marca wszedłby on w życie.
Miejska spółka tłumaczy podwyżkę (4,56 proc. w przypadku wody i 2,86 proc. na ściekach) planowanymi inwestycjami, kosztami energii elektrycznej i spadkiem zużycia wody.
Prezydent, który jako pierwszy opiniował projekt MPWiK, uznał podwyżkę za zasadną. Nowy cennik pozytywnie zaopiniowała też Komisja ds. Rodziny działająca w Radzie Miasta. Za podwyżką było trzech radnych, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Protestuje za to klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, który wystąpił do prezydenta o ponowne przeanalizowanie stawek.
Nie wiadomo jednak, czy do głosowania w ogóle dojdzie, bo prawo skonstruowane jest w taki sposób, że nawet, gdyby radni odrzucili nowy cennik, to i tak od marca wszedłby on w życie.
