Nieco ponad milion turystów odwiedziło w ubiegłym roku nasze województwo – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jednak zdaniem urzędników marszałka gości było niemal cztery razy więcej
Najchętniej odwiedzanymi polskimi miastami nadal są Warszawa, Wrocław i Kraków. W 2017 roku mazowieckie odwiedziło 5,09 mln turystów, małopolskie – 4.9 mln, a dolnośląskie – 3,32 mln. Nasz region wyprzedza jedynie cztery województwa: podlaskie, lubuskie, świętokrzyskie i opolskie. Według GUS w Lubelskie przyjechało 1,03 mln gości (12,6 proc. tej liczby to turyści zagraniczni).
GUS swoje, marszałek swoje
Kompletnie innymi danymi dysponuje Urząd Marszałkowski. Według urzędników marszałka, w ubiegłym roku w Lubelskiem odwiedziło 3,7 mln turystów, w tym 1,6 mln cudzoziemców.
– W porównaniu do 2016 roku zanotowaliśmy 16-procentowy wzrost – podkreśla Dariusz Donica, dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki UMWL. – Głównie dzięki rozwijającej się turystyce biznesowej, konferencyjnej i kulturalnej.
Skąd taka różnica w wyliczeniach?
– Nie wszyscy hotelarze chcą się chwalić swoimi wynikami. Brakuje im przekonania, że może to przynieść korzyści. Poza tym statystyka publiczna uwzględnia tylko obiekty skategoryzowane – tłumaczy szef wydziału.
Najczęściej odwiedzane miejsca w naszym regionie? Tu od lat nic się nie zmieniło: Lublin, Zamość, trójkąt turystyczny Kazimierz Dolny-Nałęczów-Puławy, Roztocze i Okuninka nad jeziorem Białym.
– Ale mamy też „petardy” turystyczne, które przyciągają nawet 200 tys. turystów rocznie. W czołówce są: Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, ZOO w Zamościu czy Magiczne Ogrody w Janowcu – wylicza Donica.
Urząd marszałkowski chce zebrać jeszcze dokładniejsze dane. Obecnie szuka firmy, która przygotuje tzw. barometr turystyczny. Podobne opracowanie dotyczące samego Lublina (za prawie 34 tys. zł) przygotowywano na zlecenie lubelskiego ratusza.
W radiu i w telewizji
Władze samorządowe nadal zamierzają promować atrakcje województwa w ogólnopolskich mediach. Np. O Zamościu usłyszymy w jeden z czerwcowych weekendów w audycji „Życie jak marzenie” na antenie radia ZET.
– Rok temu taki program był nadawany z Okuninki. Następnego dnia po jego emisji w wielu pensjonatach urywały się telefony. Przedsiębiorcy twierdzą, że wpłynęło to na wydłużenie sezonu turystycznego, a goście zaczęli przyjeżdżać tam także poza sezonem – przekonuje Donica.
Działać na tym polu ma także powołany przed miesiącem pełnomocnik wojewody d.s. rozwoju turystyki Mariusz Wicik. Jaki ma pomysł?
– Podstawowe moje założenie to wypracowanie wspólnej strategii rozwoju dla całego województwa lubelskiego. Poszczególne miasta i powiaty posiadają takie programy, ale niestety nie są one spójne ani ze sobą synchronizowane – mówi Wicik. Jego zdaniem, brak „wspólnej wizji” znacznie zmniejsza atrakcyjność całego regionu.
Wicik chce też zorganizować Lubelski Dzień Turystyki czyli debatę z udziałem przedstawicieli różnych środowisk pod hasłem „Turystyka wczoraj i dziś”.
Turyści w Lubelskiem w 2017 r. według GUS - 1,03 mln
Turyści według Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie - 3,7 mln