Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Neon \"Warszawskie słoiki” autorstwa Karola Murlaka i Magdaleny Czapiewskiej (Designlab)
Internauci zarzucają twórcom neonu "Warszawskie słoiki” oszustwo, które miało im pomóc zwyciężyć konkurs organizowany przez Muzeum Neonu. – Nie kupowaliśmy głosów – odpiera zarzuty pochodzący z Lublina Karol Murlak, współautor zwycięskiego projektu.
Konkurs na neon, a zarazem nowy symbol Warszawy, zorganizowało stołeczne Muzeum Neonu. Cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Wpłynęło ponad 450 prac. Do finału przeszło pięć propozycji. Zwycięski projekt wybrali internauci, głosując na przez kilka tygodni na facebookowym profilu muzeum. Wygrały słoiki zaprojektowane przez Karola Murlaka z Lublina i warszawiankę Magdalenę Czapiewską.
Tymczasem w środę na facebookowym profilu organizatora konkursu pojawił się zarzut, że twórcy kupowali "lajki”. Jeden z fanów Muzeum Neonu wkleił na jego profil screenshot (zrzut z ekranu – red.), który ma być dowodem w sprawie.
– Okazało się, że twórcy ("Warszawskich słoików”-red.) nie byli do końca fair względem regulaminu – pisze. – Mimo, że jest to zabronione, wykupili ok. 1500 głosów na jednym z amerykańskich profili, który oferuje usługę sprzedaży "lajków”. Ciekawe, co na to Neon Muzeum – organizator konkursu?
Autorzy zwycięskiego neonu zaprzeczają. – Nie kupowaliśmy głosów. Mamy czyste sumienie – przekonuje Karol Murlak. – Przekazaliśmy już do muzeum dowody na naszą uczciwość. Czekamy na ich oświadczenie w tej sprawie.
Przedstawiciele muzeum zapewniają, że sprawdzają te doniesienia.
Tymczasem w środę na facebookowym profilu organizatora konkursu pojawił się zarzut, że twórcy kupowali "lajki”. Jeden z fanów Muzeum Neonu wkleił na jego profil screenshot (zrzut z ekranu – red.), który ma być dowodem w sprawie.
– Okazało się, że twórcy ("Warszawskich słoików”-red.) nie byli do końca fair względem regulaminu – pisze. – Mimo, że jest to zabronione, wykupili ok. 1500 głosów na jednym z amerykańskich profili, który oferuje usługę sprzedaży "lajków”. Ciekawe, co na to Neon Muzeum – organizator konkursu?
Autorzy zwycięskiego neonu zaprzeczają. – Nie kupowaliśmy głosów. Mamy czyste sumienie – przekonuje Karol Murlak. – Przekazaliśmy już do muzeum dowody na naszą uczciwość. Czekamy na ich oświadczenie w tej sprawie.
Przedstawiciele muzeum zapewniają, że sprawdzają te doniesienia.
