Inwestują mimo dziury

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej prowadzi dwie duże inwestycje: gmach nowej Humanistyki w miasteczku akademickim oraz zespół budynków dla instytutów: Nauk o Ziemi i Ochrony Środowiska, na tzw. terenach powojskowych przy al. Kraśnickiej. – Obie budowy – mimo że posłuchamy się resortu – są raczej nie zagrożone – mówi prof. Marian Harasimiuk, rektor UMCS. – Z wykonawcą Humanistyki, kielecką firmą Mitex, umówiliśmy się, że zapłacimy im w przyszłym roku. Natomiast na drugą inwestycję pieniądze otrzymaliśmy już z Komitetu Badań Naukowych.
W UMCS trwają też przygotowania do podjęcia kolejnych budów. Największe kłopoty z salami dydaktycznymi ma Wydział Prawa, ale ma też pieniądze pochodzące z opłat za studia. Jest więc realne, że już w połowie przyszłego roku rozpoczęte zostanie wznoszenie centrum dydaktycznego prawników, zlokalizowanego obok Hotelu Studenta Zaocznego przy ul. Sowińskiego. Więcej kłopotów będzie natomiast z przygotowaniem do kapitalnego remontu zabytkowego budynku tzw. starego rektoratu, przy pl. Litewskim.
Akademia Medyczna buduje przy ul. Chodźki kompleks dydaktyczno-naukowy, do którego przeniesione zostaną m.in. zakłady i laboratoria, a także zajęcia ze studentami z Collegium Maius przy ul. Lubartowskiej. Obiekt ten został bowiem zwrócony gminie żydowskiej. – Montex, dochowując terminów, doprowadził właśnie inwestycję do tzw. stanu zamkniętego – mówi prof. Maciej Latalski, rektor AM. – Nadal znajdujemy się w resortowych planach, co oznacza dalsze finansowanie. W związku z tym aktualny jest przetarg dla firm budowlanych na dokończenie budowy. Jeśli wszystko będzie przebiegało tak jak dotąd, może ona zostać zakończona „pod klucz” do końca 2002 r.
Ale władze AM miałyby spokojniejszy sen, gdyby Zarząd Miasta Lublina poinformował, że obiekt przy al. Racławickich 1, użyczony na rektorat do 2004 r., jest już dożywotnią własnością akademii.
W Akademii Rolniczej w związku z restrykcjami finansowymi – jak mówi dyrektor administracyjny tej uczelni – odsunięte zostanie w czasie dokończenie budowy sanitariatów i zaplecza w części Centrum Kongresowego oraz parkingu i zieleńców. W Politechnice Lubelskiej nie planowano większych inwestycji, jedynie łącznik pomiędzy budynkami dydaktycznymi. Natomiast KUL nie otrzymywał pieniędzy na inwestycje z państwowej kasy, pochodziły one w całości z ofiar, w szczególności z wielkanocnej i bożonarodzeniowej tacy. Dlatego też prace przy kończeniu Kolegium Jana Pawła II i budowie hali sportowej na Poczekajce, biegną dotychczasowym tempem.