Opublikowany dwa tygodnie temu poradnik "Jak zdobyć Londyn” wzbudził duże zainteresowanie naszych Czytelników, zwłaszcza tych, którzy rozglądają się za możliwością podjęcia okresowej pracy za granicą. Jako odpowiedź na liczne pytania, uwagi i sugestie wiążące się z tym tematem, zamieszczamy dziś kolejny poradnik. Autor, dziennikarz naszej gazety - podobnie jak Łukasz Markuszewski z Lublina, którego londyńskie obserwacje wykorzystaliśmy w poprzedniej publikacji - jest ekspertem wielce doświadczonym: zdobywał nie tylko Londyn, ale Wyspy w ogóle. I to zdobywał w trudzie, jakiego długo się nie zapomina - podróż autostopem z Lublina do Edynburga zajęła mu 59 godzin... (stw)
Dokąd?
Kiedy?
Czym?
Można polecieć samolotem. Cena zależy od terminu wylotu. Zasada jest prosta: bilet kupiony z większym wyprzedzeniem jest tańszy. Zwłaszcza w mniej atrakcyjnych terminach, czyli nie w wakacje i nie w święta. Bilet można zdobyć już za kilkadziesiąt złotych.
Jest też tańsza wersja - autostop. Wymaga trochę samozaparcia i odwagi. Ale może być niezapomnianą przygodą, o czym autor niniejszego tekstu przekonał się osobiście. Najlepiej stanąć przed przejściem granicznym w Świecku. Trzeba mieć kilka tekturek, by napisać na nich nazwy miejscowości: Hannover, Dortmund, Eindhoven, Antwerpen, Brugge, Calais. Stamtąd promem (20 funtów) do portu w Dover. I już jesteśmy na Wyspach. Minusem są noclegi pod chmurką. Ale na podróż z Lublina do Edynburga wystarczyło mi zaledwie 59 godzin.
I co dalej?
bo szefowie płacą przelewem, a nie do ręki.
W banku bez kolejki dostaniesz się do uśmiechniętej pani (ludzie szanują tam pracę), która wręczy Ci krótki formularz do wypełnienia i poprosi o paszport do wglądu. Dlatego weź ze sobą ten dokument, mimo że do przekroczenia granicy wystarczy jedynie dowód osobisty. Żeby założyć konto, potrzebujesz 50 £. Pieniądze muszą leżeć w banku przez 24 godziny, potem możesz je podjąć - takie tam mają przepisy... Kartę dostaniesz pocztą,
po kilku dniach.
Papiery
Jeśli wszystko zrobiłeś poprawnie, z WRT otrzymasz imienną kartę i list, którego kopia trafi też do Twojego pracodawcy.
Musisz jeszcze postarać się o ubezpieczenie, zdobywając National Insurance Number. Jak? Trzeba zacząć od rozmowy telefonicznej. Numer do najbliższego urzędu znajdziesz u szefa albo w Jobcentre Plus. Przez telefon podasz swoje dane i odpowiesz na kilka prostych (naprawdę prostych) pytań. Po kilku dniach dostaniesz pocztą list z informacją, gdzie i kiedy masz się stawić na osobistą rozmowę. Uwaga! Trzeba być punktualnym co do minuty - inaczej będziesz musiał umawiać się raz jeszcze. Na rozmowę weź ze sobą list od pracodawcy, landlorda i paszport. Po paru tygodniach dostaniesz pocztą swój numer NIN. Masz go na całe życie.
Poszukaj pracy
Jak szukać? Wystarczy trafić do najbliższego Jobcentre Plus. To taki miejscowy pośredniak. Wszystkie oferty pracy, wraz z numerem kontaktowym do pracodawcy, znajdziesz w specjalnych komputerach dla poszukujących zatrudnienia. To proste. Wchodzisz, czekasz na swoją kolejkę przy terminalu i wybierając przyciski na dotykowym ekranie szukasz tego, co Ci odpowiada.
Znalazłeś? Z drukarki wysunie się pasek papieru ze wszystkimi informacjami. Od razu zadzwoń do swojej przyszłej firmy. Do tego służy rząd bezpłatnych telefonów, które znajdziesz w Jobcentre Plus. Przyjdź tam rano, bo wtedy masz większe szanse, że ktoś inny nie zajął Twojej posady. Umów się na spotkanie. Reszta zależy od Ciebie.
Pamiętaj! W Wielkiej Brytanii pośrednictwo pracy jest darmowe. Jeśli ktoś żąda pieniędzy, to znaczy, że jest zwykłym oszustem.
Funt funtowi nierówny
Nie samą pracą człowiek żyje...
I podstawowa zasada, którą trudno pojąć tym, którzy dopiero co przyjechali: nie przeliczaj cen na złotówki, bo wszystko będzie wydawać się drogie. Lepiej porównywać wydatki z wypłatą. Stawka za godzinę pracy to ok. 5 £.
... i nie samym chlebem
Dyskoteki? Na pewno nie zwiedzisz ich na początku pobytu, bo trochę taka rozrywka kosztuje. Za darmo będziesz mieć Internet - wystarczy poszukać publicznej biblioteki. Do Polski dzwoń w niedziele. Jedna z tamtejszych sieci oferuje połączenia na polskie numery stacjonarne za jedyne 2 p za minutę.
Prawo-lewo
Spacer na czerwonym świetle
Możesz przechodzić przez jezdnię przy czerwonym świetle albo tam gdzie przejścia nie ma wcale. Możesz nawet przedefilować tak przed maską radiowozu. W Wielkiej Brytanii światła są dla pieszych tylko ułatwieniem a nie zakazem lub nakazem.