Marek, Zuzanna, Szymon, Hanna i inni uczniowie mają w piątek ostatni dzień roku szkolnego i rozdanie świadectw. Wielu uczniów wydłużyło sobie letnią labę i do szkół nie chodziło już przez cały ostatni tydzień
- Taka sytuacja powtarza się z roku na rok – przyznaje dyrektor jednego z lubelskich ogólniaków. – Materiał jest już zrealizowany, świadectwa wypisane i bądźmy szczerzy: wieje nudą. Uczniowie to wykorzystują i frekwencja wyraźnie spada. W niektórych klasach pojawia się tylko połowa uczniów. Dzieje się to przy akceptacji rodziców, którzy usprawiedliwiają nieobecności.
Wielu nauczycieli stara się zachęcić uczniów do chodzenia do szkół do ostatniej chwili organizując wyjścia do kina, dni sportu, przeglądy artystyczne, czy szkolne wycieczki.
- Chociaż w mijającym właśnie roku szkolnym wycieczek jest i tak mniej niż zwykle. Wszystko dlatego, że rodzice boją się zamachów terrorystycznych. Z tego powodu nie udało nam się zabrać w tym roku uczniów do Londynu. Nie zebraliśmy wystarczająco licznej grupy, by wyjazd był możliwy – przyznaje jeden z nauczycieli „Batorego”. – Rozumiem jednak rodziców i ich strach przed wysyłaniem dzieci w miejsca potencjalnie niebezpieczne.
W Szkole Podstawowej nr 31 im. Lotników Polskich w poniedziałek dzieci miały wolne, bo nauczyciele spotkali się na wielogodzinnej radzie pedagogicznej. W środę lekcje były zaś skrócone, bo obchodzono Dzień Patrona.
W Szkole Podstawowej nr 45 im. Zbigniewa Herberta zakończenie roku szkolnego zaplanowano tym razem aż na dwa dni. W czwartek uczniowie spotkali się na uroczystościach w sali gimnastycznej, a w piątek odbiorą już tylko świadectwa.
- Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, bo temperatury nie pozwalają aby zebrać wszystkich uczniów jednego dnia na głównych uroczystościach w jednym pomieszczeniu. Dlatego w czwartek podsumowaliśmy prace uczniów szkoły podstawowej (na zdjęciach), a w piątek – liceum ogólnokształcącego. W piątek też uczniowie całego zespołu otrzymają świadectwa – mówi Wojciech Kalicki, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 i dodaje, że ten rok szkolny był dla jego podopiecznych wyjątkowy pod względem wyników nauczania. - Po raz pierwszy udało nam się zająć pierwsze miejsce w sprawdzianie szóstoklasistów z języka polskiego i matematyki w całym Lublinie. Bardzo się z tego cieszymy. Sukces ogromny.
Za rok szkoła sukcesu już nie powtórzy, bo egzamin został zlikwidowany. Zastąpi go najprawdopodobniej inny sposób sprawdzenia wiedzy. Jaki – dowiemy się 27 czerwca, kiedy ministerstwo edukacji opowie o zmianach.
- Czekam na nie z ciekawością, bo w między czasie pojawiło się wiele wariantów rozwiązań i zmian strukturalnych – przyznaje Kalicki. - Niepokoju nie ma. Liczymy na to, że będą to zmiany służące dobru uczniów.