Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do schroniska dla zwierząt trafił kilkuletni koziołek. Lubi kontakt z ludźmi, a nawet pozwala prowadzać się na smyczy.
Koziołek Lucuś został znaleziony na ul. Zagłoby. Do schroniska trafił 17 października. Teraz szuka nowego domu. – Do tej pory czekaliśmy, aż zgłosi się po niego właściciel. Myśleliśmy, że może znalazł się na ulicy przypadkiem – mówi Marcin Gileta ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.
To pierwszy taki podopieczny w lubelskim schronisku. Nie jest przystosowane do potrzeb zwierząt gospodarskich, więc koziołek może przebywać tutaj tylko tymczasowo. – Myślimy o znalezieniu mu miejsca w gospodarstwie agroturystycznym, albo w jakiejś stajni. Odebraliśmy już telefon od pewnej pani, która ma stajnie z kucami, ale jeszcze nie przyjeżdżała, żeby go zobaczyć – mówi Gileta.
Koziołek jest bardzo ufny. – Nie wiemy, jaka była jego przeszłość, ale na pewno miał kontakt z ludźmi i to bliski. Lubi przebywać w towarzystwie człowieka – mówi Gileta.
Jeśli masz warunki do opieki nad koziołkiem i chciałbyś go przygarnąć, zadzwoń do schroniska pod numer 81 466 26 42.
To pierwszy taki podopieczny w lubelskim schronisku. Nie jest przystosowane do potrzeb zwierząt gospodarskich, więc koziołek może przebywać tutaj tylko tymczasowo. – Myślimy o znalezieniu mu miejsca w gospodarstwie agroturystycznym, albo w jakiejś stajni. Odebraliśmy już telefon od pewnej pani, która ma stajnie z kucami, ale jeszcze nie przyjeżdżała, żeby go zobaczyć – mówi Gileta.
Koziołek jest bardzo ufny. – Nie wiemy, jaka była jego przeszłość, ale na pewno miał kontakt z ludźmi i to bliski. Lubi przebywać w towarzystwie człowieka – mówi Gileta.
Jeśli masz warunki do opieki nad koziołkiem i chciałbyś go przygarnąć, zadzwoń do schroniska pod numer 81 466 26 42.
