Cztery podmioty walczą o warte ponad 90 milionów zł zlecenia na odbiór śmieci od mieszkańców. Te, które wygrają wyścig po kontrakty będą wywozić śmieci aż do połowy 2018 r. W przyszłym roku nie będzie podwyżek opłat za odbiór odpady
Firmy wywożące śmieci będą wybrane przez Ratusz osobno dla każdego z siedmiu sektorów, na które podzielono Lublin. Wczoraj urzędnicy otworzyli oferty od przedsiębiorstw walczących o takie zlecenie. – Rozstrzygnięcie przetargu to kwestia kilku dni – zapowiada Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta.
W przypadku dwóch sektorów (I oraz IV) miasto musi się pospieszyć z wyborem wykonawcy. Dotyczy to zapewnienia odbioru śmieci od mieszkańców Starego Miasta, Śródmieścia, Wieniawy, dzielnicy Za Cukrownią, Bronowic, Kośminka, Dziesiątej, Głuska i Abramowic. Tu obowiązujące umowy wygasną nie z końcem roku, a już za kilkanaście dni, czyli z końcem września. W przypadku innych dzielnic przetarg dotyczy przejęcia odpadów od 1 stycznia.
Jakie są wymagania Ratusza wobec firm? Zachowana będzie częstotliwość odbioru śmieci. Nowością jest to, że mieszkańcy domów jednorodzinnych nie będą już musieli naklejać kodów kreskowych na worki. – Z tego wymogu rezygnujemy – informuje Marcin Rycaj, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska.
Drugą zmianą jest to, że do wielu mieszkańców i osiedli może przyjeżdżać po śmieci inna firma niż dotąd. Zanosi się na zupełnie nowy podział rynku.
To, że na rynku zajdą przetasowania było wiadomo już wtedy, gdy Ratusz ogłosił przetarg na wywóz śmieci. Urzędnicy zastrzegli, że żadna firma nie może się starać o więcej, niż trzy sektory miasta.
A ponieważ sektorów jest siedem, to stało się jasne, że przynajmniej jeden z nich przypadnie innej firmie, niż obecnie świadczącym tę usługę spółkom Kom Eko i SITA Wschód. Przetasowania mogą być większe, bo w dwóch sektorach najtańsza jest kraśnicka spółka Ekoland, a w innym - konsorcjum zawiązane przez spółkę Kom Eko Serwis z Lublina i MST z Łomianek.
W najtrudniejszej sytuacji znalazła się spółka SITA Wschód, bo śródmiejski sektor IV jest jedynym, w którym ma szansę na zlecenie. W innych sektorach może najwyżej liczyć na to, że konkurenci popełnili błędy w ofertach, bo cenowo z nimi przegrywa. W taki sposób firmie, która teraz obsługuje co trzecie gospodarstwo domowe, może zostać 14-procentowy wycinek „śmieciowego tortu”.
Co ocenią
Za oferowaną cenę firmy mogą dostać maksymalnie 96 punktów, zaś do 4 punktów za zadeklarowane poziomy recyklingu odpadów w kolejnych latach. SITA Wschód zadeklarowała minimalne poziomy wymagane przez miasto (16 proc. w bieżącym roku, a w kolejnych: 18, 20 i 30 proc.). Pozostali oferenci – wyższe: 20, 22, 24 i 34 proc.
Oferowane ceny
Sektor I, do wydania 17,6 mln zł
Ekoland: 17 mln; SITA Wschód: 18,5 mln; konsorcjum Kom Eko Serwis i MST: 19,3 mln
Sektor II, do wydania 14,3 mln zł
Kom Eko: 14,4 mln zł
Sektor III, do wydania 14,6 mln zł
Kom Eko: 14,5 mln zł
Sektor IV, do wydania 13,4 mln zł
SITA Wschód: 14,6 mln zł
Sektor V, do wydania 10,8 mln zł
konsorcjum Kom Eko Serwis i MST: 10,8 mln; Ekoland: 11,4 mln
Sektor VI, do wydania 14,8 mln zł
Kom Eko: 14,9 mln
Sektor VII, do wydania 9,6 mln zł
Ekoland: 8,5 mln; SITA Wschód: 9,7 mln; konsorcjum Kom Eko Serwis i MST: 10,4 mln