Sześć firm chce zmodyfikować elektroniczny system naboru wniosków na dotacje unijne.
Przez jego awarię w grudniu Urząd Marszałkowski zawiesił dwa trwające konkursy, a ogłoszenie trzech kolejnych przesunął w czasie. Ale przetarg może zostać rozstrzygnięty dopiero za około miesiąc.
Wszystko przez duże rozbieżności pomiędzy cenami oferowanymi przez firmy uczestniczące w postępowaniu. Urząd na realizację zadania może przeznaczyć 137 tys. zł i w tym przedziale mieszczą się cztery oferty. Najtańsza z nich opiewa na kwotę 46 tys. zł. Ale wątpliwości urzędników budzi także wysokość tej najdroższej, wynosząca 428 tys. zł.
– Ponieważ pojawiła się tak duża różnica, musimy wezwać oferentów do złożenia wyjaśnień. Zrobimy to po przeanalizowaniu wszystkich ofert pod względem formalnym – mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa. – Rozstrzygnięcie powinno zapaść w ciągu miesiąca.
Kiedy wznowimy konkursy na unijne dotacje? Trudno powiedzieć, ale zależy nam, żeby stało się to jak najszybciej – zapewnia.