Latami więzili, szantażowali i brutalnie gwałcili młodą kobietę. Ta wreszcie nie wytrzymała i popełniła samobójstwo. Po latach jej oprawcy zostali skazani przez sąd w Lublinie.
Proces trwał od 2016r, a spośród 10 oskarżonych tylko sześciu doczekało wyroku. Pozostali zmarli. Wśród nich jest Andrzej K. – Przez trzy lata gwałcił młodą kobietę i udostępniał ją innym – napisała prokurator w akcie oskarżenia, a mężczyzna miał odpowiedzieć za zmuszanie do prostytucji i zbiorowe gwałty.
Koszmar kobiety rozpoczął się w lipcu 2011. Pojechała wtedy z koleżanką do jej znajomego – właśnie K. z Góry Puławskiej. Mężczyzna poczęstował kobietę drinkiem z narkotykiem, potem zgwałcił otumanioną dziewczynę. Wszystko nagrał, a kilka dni później wysłał jej nagranie, grożąc publikacją w sieci. Szantażowana 21-latka musiała wielokrotnie odwiedzać Andrzeja K., który za każdym razem ją gwałcił. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna nie chciał skasować nagrania. Bił młodą kobiet, faszerował ją narkotykami i nagrywał kolejne filmy.
Po pewnym czasie Andrzej K. Zaczął „udostępniać” kobietę swoim kolegom. Mężczyźni przywiązywali ją do łóżka za ręce i nogi, bili, a potem grupowo gwałcili - ustaliła prokuratura. Jednocześnie cały czas szantażowali swoją ofiarę. Grozi też, że utną palce jej synkowi.
Z akt sprawy wynika, że mężczyźni przekazywali sobie dziewczynę, a potem gwałcili w samochodach, biurze, lesie, czy we własnych mieszkaniach. Młoda kobieta nikomu się z tego nie zwierzała, w obawie przed stygmatyzacją w swoim środowisku. Zmagała się już bowiem z opinią „panny z dzieckiem”.
Jesienią 2014r. kobieta wyprowadziła się z domu. Od tamtej pory oprawcy więzili ją w różnych domach i hotelach. Regularnie gwałcili swoją ofiarę. Zmuszali ją również do kradzieży w sklepach. Podczas jednej z nich kobieta została zatrzymana. Później zdecydowała się opowiedzieć śledczym o tym, co ją spotkało.
Sprawą zajęli się policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymali 10 osób. Wszyscy trafili na ławę oskarżonych. Najwyższy wyrok właśnie dostał Janusz K. Został skazany na 8 lat więzienia za zbiorowy gwałt. Jackowi S. za podobne czyny sąd wymierzył karę 6 lat pozbawienia wolności. Bogdan K. i Krystian K. dostali po 5 lat więzienia. Sławomir C. Został skazany na 4 lata, a Andrzej W. Na 3 lata pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Ofiara Andrzeja K. i jego kompanów nie doczekała procesu. Ciało 25-letniej wówczas kobiety odnaleziono we wrześniu 2015r. w jednym z mieszkań w Biłgoraju. Popełniła samobójstwo.