Rodzina, przyjaciele, znajomi, środowisko akademickie oraz sportowe Lublina i regionu pożegnali we wtorek na cmentarzu na Majdanku dra Krzysztofa Iwańczuka.
Krzysztof Iwańczuk całe swoje życie poświęcił nauce i sportowi, w szczególności ukochanej siatkówce. Był absolwentem kierunku geografia UMCS, który ukończył w 1977 r. W ówczesnym Międzyuczelnianym Instytucie Nauk Politycznych UMCS został zatrudniony od 1 października 1977 r. Zawodowo z Wydziałem Politologii i Dziennikarstwa UMCS związany był do końca września 2020 r., gdy odszedł na emeryturę. Stopień doktora nauk politycznych uzyskał w 1986 r. na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Był Członkiem Senatu UMCS w latach 1990-1996, pełnomocnikiem Rektora ds. studenckich w latach 1990-2000 i 2005-2008 oraz dyrektorem Uniwersyteckiego Centrum Kursów Otwartych UMCS (1992-2001).
Ze sportem, ukochaną siatkówką związany był od lat 70. ubiegłego wieku, jako znakomity zawodnik, a później bezstronny sędzia i uznany działacz. Jako prezes Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej, nieprzerwanie od 1992 roku dbał o rozwój tej dyscypliny na Lubelszczyźnie. Przez dwie kadencje 2004-2008 i 2008-2012 pełnił rolę członka Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, w latach 2008-2012 wchodząc w skład Prezydium PZPS bezpośrednio wpływał na wzrost popularności siatkówki w całej Polsce. Przez wiele lat był członkiem Wojewódzkiej Rady Sportu przy Marszałku Województwa Lubelskiego oraz Rady Sportu przy Prezydencie Miasta Lublin.
Odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej oraz pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas wtorkowej uroczystości pogrzebowej dra Krzysztofa Iwańczuka w imieniu władz rektorskich UMCS, Kolegium Rektorskiego i braci akademickiej pożegnał prof. dr hab. Marek Pietraś, Kierownik Katedry, p.o. Dyrektora Instytutu Stosunków Międzynarodowych.
– Krzysztof swoje dorosłe życie dzielił między Uniwersytet i siatkówkę chociaż siatkówka była także na Uniwersytecie. Z wykształcenia Krzysztof był geografem, ale z wyboru, pasji, myślenia o świecie był znakomitym politologiem. Uczył nas myślenia o przestrzeni geograficznej świata, przestrzeni geopolitycznej, wprowadzał tę kategorię także dla naszego obiegu intelektualnego, do kształcenia studentów. Napisał rozprawę doktorską pod tytułem: „Przestrzenne i naturalne czynniki polityki zagranicznej Polski” – przypomniał prof. Pietraś.
– Krzysztof był znakomitym dydaktykiem. Robił to z pasją, wielkim oddaniem i nie powiem, że jest to przesadą stwierdzenie, iż był uwielbiany przez studentów. Potwierdzeniem tego jest wyróżnienie go bardzo prestiżowym honorowym wyróżnieniem: Homo Didacticus – Najlepszy Nauczyciel Akademicki. Ta jego pasja dydaktyczna, ale także rozumienie studentów - pamiętam z Krzysztofem przez wiele lat siedzieliśmy w tym samym pokoju - jak liczni studenci po prostu przychodzili do Krzysztofa żeby z nim porozmawiać nie tylko o sprawach geografii politycznej, ale o życiu, o ich problemach. Dla wielu z nich Krzysztof był mentorem, powiernikiem. Uwielbiali go za to. Nie bez powodu kolejne generacje władz rektorskich w różnych okresach funkcjonowania Uniwersytetu w latach 90, w wieku XXI powierzały Krzysztofowi funkcje pełnomocnika rektora do spraw studenckich.
Jako osobowość, nauczyciel akademicki Krzysztof pozostaje w mojej pamięci jako człowiek niezwykle prawny człowiek o najwyższych standardach etycznych, moralnych ale także mający niezwykłą umiejętność zjednywania sobie ludzi, budowania klimatu, serdeczności w relacjach międzyludzkich. Taki drobny przykład: pamiętam kiedyś był Dzień Kobiet zamiast kwiatka Krzysztof paniom wtedy w Zakładzie Stosunków Międzynarodowych przyniósł jajeczko Kinder Niespodzianka. Pamiętam ile było z tego powodu radości, ale także jest to symbol takiej bardzo pozytywnej energii, którą Krzysztof wnosił do naszej wspólnoty akademickiej. Krzysztof był niezwykle otwarty, ale także zaangażowany w sprawy Polski i myślę, że w tej złożoności procesu historycznego zawsze stawał po właściwej stronie. W czasie stanu wojennego został odsunięty od kontaktów ze studentami.
Krzysztofie społeczność akademicka Uniwersytetu jest ci wdzięczna za to, że najlepsze lata swojego życia - ponad 40 - jej oddałeś. Jesteśmy ci niezwykle wdzięczni za wkład w edukację studentów, za to że obdarzałeś nas swoją pasją, energią Ja także osobiście jestem Ci wdzięczny - wybaczcie państwo odrobinę prywaty - za to wspólne kibicowanie na kilku meczach siatkówki, pamiętam: Rzeszów, Kraków, Warszawę, w paru jeszcze innych miejscach. Twoje mądre dorosłe życie, za które jesteśmy ci wdzięczni na trwale pozostanie w naszej pamięci. Dziękujemy Ci za nie. Spoczywaj spokojnie – zakończył pożegnanie prof. Pietraś.
Dr Krzysztof Iwańczuk zmarł 25 stycznia. Za cztery dni, 3 lutego obchodziłby 70 urodziny.