Przez kilkadziesiąt lat w użyciu była błędna nazwa jednej ze śródmiejskich ulic. Taki los spotkał ul. Szczerbowskiego. Jej właściwym patronem jest zasłużony strażak Antoni, ale po wojnie, z nieznanego powodu, w nazwie ulicy pojawiło się imię poety Adama. Kilka dni temu niebieska tabliczka wyprostowała błąd sprzed lat
Antoni miał 23 lata, gdy doszedł do wniosku, że może się przydać nie tylko w szkole, w której był nauczycielem. Wtedy został strażakiem. Ochotnicza straż, do której wstąpił, była młodsza od niego samego. W tamtych czasach – był wówczas rok 1882 – pożarnictwo dopiero się kształtowało.
Antoni Szczerbowski chciał nie tylko gasić ogień, szukał coraz lepszych metod walki z pożarami, organizował specjalistyczne kursy dla strażaków, a nawet wynalazł specjalną drabinę, którą nazwano później drabiną Szczerbowskiego. Zmarł w 1912 roku we Lwowie, a jego imieniem nazwano w Lublinie ulicę, przy której mieści się dzisiaj największa jednostka straży pożarnej.
– Nazwa ulicy Antoniego Szczerbowskiego jest obowiązująca, zgodnie z aktualnym nadal zarządzeniem z 1934 roku w tej sprawie – zapewnia nas oficjalnie lubelski Urząd Miasta.
Po wojnie, prawdopodobnie wskutek błędu, na tabliczkach z nazwą ulicy znalazło się imię Adama Szczerbowskiego, zmarłego w 1956 r. nauczyciela, poety, tłumacza i krytyka literackiego. Jako 20-latek walczył w Legionach Polskich, od 1921 r. uczył języka polskiego i historii w hrubieszowskich gimnazjach, później przeniósł się do Puław, a potem do Zamościa, gdzie został dyrektorem gimnazjum.
W czasie wojny był w Warszawie jednym z nauczycieli tajnego nauczania, walczył też w powstaniu warszawskim, zaś po wojnie zamieszkał w Łodzi, gdzie pracował jako nauczyciel. Ulicy w Lublinie nie miał, chociaż oficjalne mapy upierały się, że miał.
– Omyłka została sprostowana – podkreśla Olga Mazurek-Podleśna z lubelskiego Ratusza, który już sześć lat temu zauważył rozbieżności podczas ewidencji ulic i rozesłał pisma do urzędników zajmujących się dowodami osobistymi i meldunkami, drogowców, statystyków, policjantów, a nawet listonoszy. Jednak dopiero niedawno na ulicy pojawiła się niebieska tabliczka z imieniem właściwego patrona. – Oficjalna nazwa ulicy Antoniego Szczerbowskiego widnieje w wykazie dróg publicznych na terenie Lublina – dodaje Mazurek-Podleśna. Ci, którzy błędną nazwę mają w dokumentach, nie muszą ich wymieniać.