O przyszłości Polski i Unii Europejskiej rozmawiali uczestnicy piątkowej konferencji „Jaka Polska za 5, 10… 100 lat i w jakiej Europie?”. Wydarzenie w Centrum Spotkania Kultur zostało zorganizowane przez posła do Parlamentu Europejskiego Krzysztofa Hetmana w związku z setną rocznicą odzyskania niepodległości.
Dość pesymistyczne wizje dotyczące unijnej wspólnoty w wykładzie wprowadzającym przedstawił historyk i antropolog Władysław Teofil Bartoszewski. Syn nieżyjącego prof. Władysława Bartoszewskiego skrytykował m.in. nierówne traktowanie poszczególnych państw członkowskich przez Komisję Europejską.
- Niezadowolona ludność w wielu krajach Europy dostaje sygnał, że można łamać prawo unijne, jeżeli reprezentuje się państwo mające odpowiednią siłę. Jeśli Irlandia ma deficyt budżetowy, jest karana przez KE. Jeśli Francja ma deficyt rok po roku, to się jej nie każe. To jest konieczna hipokryzja polityki, ale to się widzi – mówił Bartoszewski, który kilkukrotnie podkreślał, że w najbliższych latach w Unii Europejskiej może dojść do zmiany układu sił. – Wierzę, że za 10 lat Polska nadal będzie w UE i będzie pomagać ją reformować – podsumował za koniec.
W trakcie dyskusji o różnorodności w unijnej wspólnocie mówił Marek Prawda, dyrektor przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. – Cały geniusz polega na tym, żeby ta różnorodność nie doprowadziła do rozpadu, ale żeby zrobić z niej atut. Dominuje bardzo realistyczny pogląd wykorzystania wspólnotowości, ale tylko na tyle, na ile może to zyskać poparcie obywateli – tłumaczył.
Pojawiły się też pytania o zauważalny w ostatnim czasie w różnych europejskich państwach kryzys utrzymujących się do tej pory przy władzy partii politycznych. – My nie mamy w Europie nowych partii. Wracają myśli z lat 20. i 30. XX wieku, te same, tylko trochę inaczej ubrane. To nie są nowe ruchy. Mają nową formułę, która być może zainteresowała młodzież. Może my też przespaliśmy ostatnie lata, nie dając propozycji dla młodych ludzi. Ale nie wydaje mi się, żebyśmy mieli odejść od systemu partyjnego – zastanawiał się Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
W piątkowej dyskusji wzięli też udział: euro poseł Jan Olbrycht, dominikanin o. Tomasz Dostatni i prof. Marek Pietraś, politolog z UMCS.