Dwóch nastolatków uzbrojonych w kastet napadło w Parku Saskim na mężczyznę. Policjanci zatrzymali ich po dwóch miesiącach od napadu.
- Jeden z nich miał nałożony na dłoni kastet - mówi Arkadiusz Arciszewski, z KWP w Lublinie. - Kazał mężczyźnie oddać telefon komórkowy i pieniądze.
Napadnięty oddał aparat. Napastnicy uciekli.
Po dwóch miesiącach policjanci zatrzymali rabusiów: 15-latka i jego 16-letniego kolegę. Obydwaj przyznali się do rozboju.