7 lub 11 kwietnia zacznie się przebudowa pl. Litewskiego. Wtedy też teren zostanie ogrodzony. Około 16 maja na stałe zamknięta zostanie część Krakowskiego Przedmieścia.
Takie daty padły po dzisiejszym podpisaniu przez miasto umowy z firmą Budimex, która za 48,8 miliona złotych ma zmienić oblicze placu.
Będzie wielki płot
– Prace musimy zacząć od ogrodzenia placu – zapowiada Andrzej Urbański, koordynator projektu z warszawskiej firmy Budimex.
Płot stanie tuż przy chodniku biegnącym wzdłuż ul 3 Maja, później będzie biegł przy fasadach budynków UMCS. Zarówno do Instytutu Psychologii, jak i do Wydziału Politologii będzie się wchodzić tylnymi drzwiami od ul. Radziwiłłowskiej.
Za ogrodzeniem znajdzie się też jezdnia biegnąca wzdłuż hotelu Europa. Ta, przy której jest postój taksówek. Dostępny będzie wyłącznie chodnik przy budynku hotelu, który ma zapewniać dojście do ul. Radziwiłłowskiej.
Płot na razie nie „wchłonie” pomników, ale zaraz po obchodach Święta Konstytucji 3 Maja także one znajdą się za ogrodzeniem. Nie będzie ono jeszcze wtedy sięgać do samego Krakowskiego Przedmieścia i nadal będzie można korzystać z chodnika wzdłuż placu, ale tylko do połowy maja.
Znikną autobusy
W połowie maja zamknięta zostanie jezdnia Krakowskiego Przedmieścia między ul. 3 Maja a Kapucyńską, bo odcinek ten ma być zamieniony w deptak. Płot będzie przestawiony tak, że pieszym pozostanie tylko jeden chodnik, ten wzdłuż Poczty Głównej. Jezdnia zostanie na stałe zamknięta, co oznacza, że zarówno sprzed poczty, jak i sprzed Baobabu znikną przystanki komunikacji miejskiej.
Autobusy dziennych linii 3, 4, 7, 13 i 55 będą skręcać z Krakowskiego Przedmieścia w ul. Kołłątaja i Hempla, gdzie wyznaczony zostanie nowy przystanek. – Będzie się znajdował za budynkiem Centrum Kultury przy wjeździe do parkingu podziemnego – tłumaczy Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Autobusy jadące w przeciwnym kierunku będą korzystać z istniejącego już przystanku przy sklepie Społem.
Taki objazd może być kłopotliwy dla kierowców przegubowych autobusów obsługujących linię 55, więc Zarząd Transportu Miejskiego zastrzega, że nie jest wykluczone wyznaczenie też drugiego objazdu przez Lipową i Okopową. Właśnie tymi ulicami mają kursować wszystkie linie nocne, których nowym punktem przesiadkowym stanie się pl. Wolności.
Tylko wzdłuż poczty
Kolejnym etapem, zapowiadanym na początek września, będzie zamknięcie chodnika Krakowskiego Przedmieścia wzdłuż Poczty Głównej. Jak wtedy będziemy chodzić między ul. 3 Maja a starą częścią deptaka? – Ruch pieszych zostanie przeniesiony na nowo wykonaną część z ułożoną już kostką granitową przy Baobabie i pomniku Unii Lubelskiej – tłumaczy koordynator projektu.
Na wszelki wypadek
Przedstawione dziś informacje o tym, jak duży teren zostanie zamknięty za ogrodzeniem nijak mają się do wcześniejszych zapowiedzi, że nie czeka nas „powtórka z Ogrodu Saskiego”, który na wiele miesięcy zamknięto i otoczono płotem. Dlaczego cały plac jednak będzie zamknięty? Wykonawca tłumaczy to względami bezpieczeństwa i tym, że na placu będą prowadzone wykopy i będą się po nim poruszać maszyny. – Robotnicy wiedzą jak poruszać się po placu budowy – mówi Andrzej Urbański. – Jeśli nie ogrodzimy go szczelnie, to nie będzie możliwe prowadzenie prac budowlano-montażowych.
Ogrodzenie stanąć ma również wokół placu Krąpca, ale nadal będą tu dostępne chodniki wzdłuż ul. Radziwiłłowskiej i Staszica. Najdłużej będzie stać płot przy fontannie.
Co najpierw, co potem
Od czego, po ogrodzeniu terenu, zacznie się przebudowa? Od usunięcia drzew. Potem robotnicy zabiorą się za demontaż starej fontanny, w której rejonie skrywają się w ziemi fundamenty istniejącej tu niegdyś cerkwi. – Te fundamenty musimy odkryć i zrobić dokumentację fotograficzną – stwierdza Szczepański. Potem pamiątki te mają zostać zabezpieczone i zasypane ziemią.
Równocześnie pracownicy będą rozbierać nawierzchnię placu. Część kostki brukowej ma być wykorzystana przez miasto w innych miejscach. Następnie przyjdzie czas na podziemne instalacje, później nowe nawierzchnie i fontannę.
Zasadnicza część robót ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Próbne uruchomienie fontanny planowane jest na październik. – W przyszłym roku, do 30 kwietnia, planujemy tak naprawdę tylko prace wykończeniowe i związane z małą architekturą – informuje Radosław Górski, dyrektor ds. budowlanych w firmie Budimex.
Zagra, zapluszcze
Główną atrakcją ma być nowy wodotrysk, który będzie nie tylko strzelać strumieniami wody, ale też odtwarzać muzykę, czy też świecić, a wszystko to według zadanego przez komputer scenariusza. Mało tego, na ekranie z wody będzie można wyświetlać ruchome obrazy. Jedną z atrakcji ma być prezentacja złożona ze starych fotografii pl. Litewskiego. – To kawał historii Lublina – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta i proponuje, by mieszkańcy poszperali w swych archiwach i udostępnili swoje fotografie.
Nowych fontann będzie więcej. Wbudowane będą w nawierzchnię nowej części deptaka, a koło hotelu Europa powstać ma wodotrysk w kształcie spirali.
Inne zmiany
W wyniku przebudowy placu deptak Krakowskiego Przedmieścia będzie ciągnąć się do ul. 3 Maja. Po stronie hotelu Europa staną podświetlane meble letniej kawiarni, stacja meteorologiczna zostanie przesunięta, w miejscu starego szaletu powstanie nowy, z udogodnieniami dla niepełnosprawnych, w tym z windą. W kamienną nawierzchnię wmontowane będą specjalne gniazda, do mocowania podświetlanych gablot wystawowych.
Z placu Litewskiego całkowicie znikną samochody, a jest ich sporo, bo w samo południe naliczyliśmy tu dzisiaj dokładnie 39 pojazdów. Parkowania już tu nie będzie. – Musimy się pogodzić z tym, że plac nabiera innego charakteru – podkreśla prezydent. Z parkingów na pl. Litewskim korzystają w znacznym stopniu pracownicy i studenci UMCS. Ubytek miejsc ma być zrekompensowany uczelni przez miasto po stronie Radziwiłłowskiej. Ale to nie jest największym zmartwieniem uczelni.
Brzydkie kaczątka
UMCS musi się uporać z poprawą wyglądu dwóch swoich budynków, by przy odnowionym placu Litewskim nie stały jak brzydkie kaczątka. – Zwłaszcza Instytut Psychologii jest w opłakanym stanie – przyznaje Stanisław Michałowski, rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Uczelnia nie ma na razie pieniędzy, by spod starych tynków wydobyć urok architektury. – Nie możemy sięgać po fundusze unijne na rewitalizację, musimy szukać ich w innych źródłach – dodaje. I choć nie tłumaczy, skąd chce zdobyć pieniądze, deklaruje, że „postara się”, by budynki zostały odnowione na przyszły rok.
Co z zielenią?
– Do wycinki mamy przeznaczonych 81 drzew i 593 mkw. krzewów – informuje Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Liczby te dotyczą nie tylko pl. Litewskiego, ale całego terenu inwestycji, w tym pl. Krąpca. Usuwane mają być zarówno drzewa chore, jak i te kolidujące z projektami przebudowy. – Jest część drzew, które „wyrastają nam” w planowanej fontannie.
Wycinka musi być poprzedzona badaniami ornitologicznymi. Chodzi o sprawdzenie, czy na drzewach nie gniazdują ptaki, bo 1 marca zaczął się okres ochronny, a ze względu na przeciągający się przetarg nie było możliwe wycięcie drzew przed tą datą.
Ratusz zapewnia, że po przebudowie na placu będzie więcej drzew niż obecnie. Mowa jest o dwóch strefach ogrodowych. Pierwsza będzie po stronie hotelu Europa. – Planujemy tu nasadzenia dużych drzew, klonów kulistych – mówi Szczepańska. – Drugi ogród będzie mniej więcej wzdłuż ul. 3 Maja, będzie wyposażony m.in. w dwa place zabaw i ścianki wspinaczkowe. Zieleń zostanie podświetlona – dodaje. Będzie tu również drewniany taras mający się stać miejscem organizacji imprez.
Miasto mówi też, że „dużej korekcie” poddana ma być zieleń na pl. Krąpca, co ma wydobyć walory architektoniczne stojącego tu pałacu. Drzewa pojawią się wzdłuż nowej części deptaka. – Stanie tu szpaler klonów kulistych, one również będą iluminowane – zapowiada Szczepańska.