Jak dawniej dzielono czas i jak sprawdzano, która jest godzina dowiadywali się wczoraj uczestnicy ferii w Pracowni Plastycznej MDK 2 prowadzonej przez Annę Staniak. Nudy? Wręcz przeciwnie, to jedne z najciekawszych zajęć w całym mieście.
- Do MDK2 córka chodzi regularnie, bo uwielbia malowanie. Zajęcia takie jak te są wyjątkowe, bo łączą hobby z nauką historii i poznawaniem mnóstwa ciekawostek. To strzał w dziesiątkę – zachwycała się pani Magdalena, mama 8-letniej Michasi. - W MDK-u mogę poznać wiele ciekawych technik i dlatego lubię tu przychodzić – komentowała Natalia. – Najlepiej jest tworzyć, kiedy można słuchać ciekawych opowieści.
A te zapewniał uczniom Grzegorz Sztal, kolekcjoner i dyrektor Prywatnego Muzeum Historycznego ”Znaki czasu”.
- To już moja druga wizyta w MDK. Poprzednio mówiłem dzieciom o zegarach słonecznych, a tym razem skupiliśmy się na zegarach naturalnych. Przed nami ostatnie zajęcia o zegarach mechanicznych. Te będą prawdopodobniej najciekawsze, bo dzieci są bardzo zainteresowane tym, co cyka w zegarze, czy jak to możliwe, że kukułka kuka – śmieje się kolekcjoner.
Także wczorajsze zajęcia sprawiły, że dzieci słuchały z otwartymi buziami. Bo jak nie dziwić się słysząc, że wynalezienie klepsydry wodnej zapoczątkowało zaobserwowanie tego, że pawiany oddają mocz w regularnych odstępach czasu, albo, że obserwując oczy owcy dokładnie będziemy wiedzieć, kiedy zrobi się ciemno – jej źrenice zaczynają rozszerzać się na pół godziny przed zapadnięciem ciemności.
- Dla mnie najciekawsze było to, że godzinę można poznać po tym, kiedy rozkwitają kwiaty – tłumaczyła Debora. – Już o 4 nad ranem rozkwita powój, a o 22.00 kaktus „królowa nocy”. Bardzo chcę mieć taki kaktus w domu i sprawdzić, czy to działa.