Meblohurt ściga młode małżeństwo z Lublina za niepochlebny komentarz umieszczony na naszym internetowym forum. Poszło o kuchnię, na której montaż czekali blisko pół roku.
W lipcu ubiegłego roku Zarębowie zamówili w Meblohurcie zestaw mebli kuchennych wraz z montażem. Twierdzą, że obiecano im dostawę w ciągu sześciu tygodni. Firma dotrzymała obietnicy, ale pojawiły się kłopoty z montażem. Fachowcy przekładali terminy, niektóre elementy montowali odwrotnie, przez wiele tygodni kazali czekać na brakujące wyposażenie.
– Zbliżały się święta, a my nadal nie mieliśmy kompletnej kuchni – dodaje Żurawska-Zaręba. – Nasze telefony nie przynosiły skutku. W styczniu interweniowaliśmy u kierowniczki sklepu. Ta jednak nic sobie z tego nie robiła.
Po interwencji okazało się, że… brakujący element kuchni od tygodni czekał w magazynie. Ale skompletowanie wszystkich części nie oznaczało końca problemów. Pechowi klienci aż do 10 marca czekali na montaż kuchni i usunięcie wszystkich usterek.
– W międzyczasie zgłosiliśmy sprawę do rzecznika konsumentów – dodaje nasza Czytelniczka. – Nawet to nie zmobilizowało firmy. Kiedy opisaliśmy to w Internecie, na początku marca pojawił się u nas przedstawiciel Meblohurtu z bukietem kwiatów. To miłe, ale w zamian firma oczekiwała od nas wycofania opublikowanego w Internecie listu.
Opinie na temat sklepu Meblohurt na naszym forum
Po kilku tygodniach w skierowanym do Zarębów piśmie firma zagroziła, że jeśli wpis nie zniknie z internetowego forum Dziennika, sprawa trafi do sądu.
– Co w tym dziwnego? – komentuje Krzysztof Turek, prokurent Meblohurtu. – Zamieszczone tam treści godzą w nasze dobre imię. Sprawa została już wyjaśniona, a klienci przeproszeni. Poza tym ich opinie są nieprawdziwe. Tym bardziej nie powinno się ich rozpowszechniać.
Meblohurt broni się twierdząc, że do montowania mebli zatrudnia ludzi z zewnątrz. Do nich więc należy kierować skargi. Pechowym zamówieniem zajmował się po godzinach pracownik sklepu. Firma nie może więc brać za to odpowiedzialności.
– Robił to bez naszego zezwolenia, więc stracił pracę – dodaje Turek. – Nie zamierzamy odpowiadać na zarzuty internautów. To nic nie da. Najlepiej usunąć cały wpis.
Po liście Zarębów na naszym forum zaroiło się od krytycznych opinii pod adresem Meblohurtu. Firma nie zdecydowała jeszcze, czy pozwie wszystkich autorów.