Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie od lat przypomina o polskim wysiłku niepodległościowym i propaguje wiedzę o ogólnopolskich i regionalnych bohaterach tamtych lat. W dniu Narodowego Święta Niepodległości pamiętamy o Józefie Piłsudskim, Romanie Dmowskim, Ignacym Paderewskim, Wincentym Witosie, Wojciechu Korfantym i Ignacym Daszyńskim. Staramy się również przybliżać postacie nieco zapomniane, a przecież niezwykle zasłużone dla odbudowy odrodzonej Rzeczypospolitej.
Wystawa o Ignacym Daszyńskim
Narodowe Święto Niepodległości w Lublinie to blok wydarzeń patriotycznych, których współorganizatorem jest lubelski IPN. Szczególny charakter ma premierowa prezentacja wystawy IPN „Ignacy Daszyński” na Placu Litewskim. Bohater ekspozycji – wybitny działacz socjalistyczny i niepodległościowy, marszałek Sejmu i długoletni parlamentarzysta – to człowiek łączący w swoim życiorysie pierwiastki postępu społecznego i polskiego patriotyzmu.
Ignacy Daszyński urodził się w Zbarażu 26 października 1866 r. Już w wieku 14 lat stanął przed sądem pod zarzutem obrazy dynastii habsburskiej. Następne lata to nauka, zarabianie na swoje utrzymanie, a jednocześnie działalność polityczna. Pod wpływem starszego brata Feliksa zainteresował się prądami socjalistycznymi. Tej opcji społeczno-politycznej pozostał wierny do końca życia. Wielokrotnie aresztowany i sądzony za przekonania z determinacją podążał swoją polityczną drogą.
W 1897 r. zdobył mandat do austriackiej Rady Państwa, stając się niezwykle aktywnym posłem – obrońcą wolności politycznych, praw socjalnych i promotorem modernizacji Galicji. Daszyński był również aktywny w Sejmie odrodzonej Rzeczypospolitej, stając się liderem Polskiej Partii Socjalistycznej. Mimo że był zwolennikiem zawarcia pokoju z bolszewikami, to w 1920 r., wobec zagrożenia bytu państwa, zgodził się zostać wicepremierem Rządu Obrony Narodowej Wincentego Witosa. Pełnił funkcję wicemarszałka, a następnie od marca 1928 r. marszałka Sejmu. Stojąc na straży niezależności tej izby, starał się zachować bezstronność przynależną pełnionej funkcji. Zmarł w 1936 r.
W biografii Daszyńskiego występuje ciekawy wątek związany z Lublinem. W październiku 1918 r. w austriackim parlamencie jasno zadeklarował konieczność odbudowy suwerennego państwa polskiego złożonego z ziem trzech zaborów. 28 października 1918 r. został wiceprzewodniczącym Polskiej Komisji Likwidacyjnej, której pracami kierował Wincenty Witos. 7 listopada w Lublinie stanął na czele Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej. Większość członków tego gremium stanowili działacze PPS oraz PSL „Wyzwolenie”, czyli formacji lewicowo-ludowych. Obrady prowadzono w pałacu Lubomirskich przy Placu Litewskim, wcześniejszej siedzibie austro-węgierskiego Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego. Mimo że organ ten funkcjonował zaledwie kilka dni i szybko przekazał władzę, uwolnionemu z twierdzy magdeburskiej Józefowi Piłsudskiemu, był pierwszym polskim rządem porozbiorowym nieautoryzowanym przez żadną z trzech potęg zaborczych.
Paderewski w Kozłówce
7 listopada w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce w ramach wydarzenia „Świętujemy Niepodległą! Zamoyscy a sprawa polska 1918 r.” Oddział IPN w Lublinie zaprezentował biografię elementarną IPN „Ignacy Paderewski”. Postać naszego wybitnego pianisty, kompozytora, męża stanu i rzecznika sprawy polskiej została ukazana na burzliwym tle epoki.
Ignacy Jan Paderewski przyszedł na świat w Kuryłówce na Podolu w 1860 r. w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Jego ojciec brał udział w powstaniu styczniowym, za co był więziony. Paderewski wcześnie został sierotą, jego edukacją zajmowała się ciotka. Od najmłodszych lat wykazywał talenty artystyczne, kształcił się w grze na fortepianie w warszawskim Instytucie Muzycznym.
W 1881 r. wyjechał na zachód Europy, gdzie cały czas doskonalił swoje umiejętności. Wsparcia finansowego udzieliła mu słynna polska aktorka Helena Modrzejewska. Dziesięć lat później ruszył w pierwszą trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowała ona pasmo sukcesów koncertowych, które przyniosły artyście ogromny sukces finansowy. Za oceanem zapanował wręcz kult jego osoby („paddymania”), który pianista wykorzystywał marketingowo dla pomnożenia majątku i nagłośnienia sytuacji cierpiącej pod zaborami ojczyzny.
Paderewski, będąc człowiekiem majętnym i obracającym się w najwyższych sferach towarzyskich świata, zamieszkał w Szwajcarii. Sprawa polska jednak cały czas absorbowała jego uwagę. Sfinansował budowę Pomnika Grunwaldzkiego, który został odsłonięty w Krakowie w 1910 r. w obecności ponad 150 tys. ludzi. Po wybuchu I wojny światowej był jednym z liderów Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Memoriał Paderewskiego skierowany do prezydenta USA Thomasa Woodrowa Wilsona przyczynił się do poparcia przez Amerykanów idei przywrócenia państwa polskiego w listopadzie 1918 r.
Pod koniec grudnia 1918 r. w drodze do Warszawy nocował w Poznaniu. Jego przemówienie wygłoszone z okna hotelu Bazar uznaje się za impuls, który doprowadził do wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. W styczniu 1919 r. Paderewski został premierem Rzeczpospolitej Polskiej oraz ministrem spraw zagranicznych. Apelował o jedność narodu ponad podziałami politycznymi i wspólną pracę dla dobra kraju. wraz z Romanem Dmowskim reprezentował Polskę w czasie rozmów pokojowych w Wersalu, dając się poznać jako sprawny negocjator. Wspierał także formowanie polskich oddziałów wojskowych na Zachodzie. W grudniu 1919 r. złożył dymisję z zajmowanych stanowisk i wrócił do Szwajcarii.
Nie zerwał z zaangażowaniem społeczno-politycznym, dzieląc czas między koncertowanie i pracę na rzecz ojczyzny. Po wybuchu II wojny światowej został przewodniczącym Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej. Zabiegał z sukcesami o wsparcie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie przez Stany Zjednoczone. Zmarł 29 czerwca 1941 r. w Nowym Jorku.
Mniej znany Zamoyski
Okres porozbiorowy w historii Polski to czas działania wielu wybitnych jednostek, dzięki których zaangażowaniu i pracy gotowi byliśmy do wykorzystania sprzyjającej sytuacji międzynarodowej i odzyskania niepodległości. Zorganizowana 7 listopada przez Muzeum Zamojskich w Kozłówce dyskusja panelowa dotyczyła wkładu przedstawicieli rodziny Zamoyskich w odzyskanie niepodległości. Jedną z mniej znanych, a bardzo zasłużonych postaci jest tu Maurycy Zamoyski, urodzony 30 lipca 1871 r. w Warszawie.
Czas po powstaniu styczniowym był dla Polaków trudny nie tylko w wymiarze politycznym, ale i ekonomicznym. Dotyczyło to również dużych posiadaczy ziemskich, do których zaliczali się Zamoyscy. Troska o modernizację Ordynacji Zamojskiej (utworzonej przez Jana Zamoyskiego i zatwierdzonej ustawą sejmową z 1589 r.) zaprzątała uwagę Maurycego już w wieku 17 lat, kiedy po śmierci ojca musiał przejąć prowadzenie rodzinnych interesów. Inwestycje i reformy (cukrownia w Klemensowie, kolej wąskotorowa, nowe metody upraw i maszyny rolnicze, cegielnia, klinkiernia) szły w parze z troską o lokalną społeczność (ochronka dla dzieci, szpital, sala teatralna dla pracowników ordynacji). Jednocześnie wspierał finansowo ważne dla pamięci narodowej i kultury inicjatywy społeczne.
Maurycy Zamoyski politycznie związał się z narodową demokracją. Został posłem do Dumy, a w momencie wybuchu I wojny światowej wspierał ententę. W wyniku niekorzystnego dla Cesarstwa Rosyjskiego rozwoju sytuacji musiał emigrować do Francji, gdzie włączył się w lobbing polityczny na rzecz Polski. Nie szczędził środków na działalność dyplomatyczną kraju, którego jeszcze nie było na mapie. W sierpniu 1917 r. został wiceprezesem i skarbnikiem Komitetu Narodowego Polskiego, który stał się głównym ośrodkiem politycznym Polaków wobec państw zachodnich. Zamoyski wspierał m. in. Utworzenie Armii Polskiej we Francji, a na potrzeby polskiej akcji dyplomatycznej zastawił rodzinną biżuterię o wartości 6,5 mln franków. W czasie wojny polsko-bolszewickiej zastawił Ordynację Zamojską, by sfinansować we Francji zakup uzbrojenia dla polskich oddziałów.
W uznaniu jego patriotycznego zaangażowania w 1922 r. wysunięto jego kandydaturę na urząd Prezydenta. Przez cztery tury głosowania prowadził, przegrywając w piątej z Gabrielem Narutowiczem. Po wyborach skierował do swojego rywala słowa pełne szacunku i utrzymane w duchu odpowiedzialności za państwo. Stopniowo wycofywał się z działalności politycznej, zajmując się z sukcesem oddłużaniem rodzinnego majątku. Zmarł 5 maja 1939 r. w Klemensowie.
Wnuki „Solidarności” świętują Niepodległą
Działania Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie w ramach obchodów Narodowego Święta Niepodległości obejmują także udział w szeregu innych inicjatyw edukacyjnych, które organizujemy we współpracy z Urzędem Wojewódzkim w Lublinie, Urzędem Miasta Lublin i innymi podmiotami.
- Lubelski Bieg Niepodległości to kolejna odsłona zawodów sportowych, przygotowanych przez NSZZ „Solidarność”, Fundację „Ruchu Solidarności Rodzin” we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubelskiego i lubelskim IPN. Pod hasłem „Solidarność dla Niepodległej” biegamy w różnych grupach wiekowych, zawsze z uśmiechem na twarzy.
Gra miejska „Śladami Niepodległej”, której współorganizatorem jest Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej Lublin, towarzyszy nam już drugi rok, ciesząc się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta. Harcerze z 12. Lubelskiej Drużyny Harcerzy „Bractwo” im. braci herbu Sulima koordynują przebieg gry, dając kilkuset uczestnikom możliwość zmierzenia się z wieloma historycznymi wyzwaniami. Uciekanie przed pruskim patrolem, odczytywanie rosyjskiej depeszy czy odgadywanie polskich pieśni patriotycznych to zadania, które czekają na trasie gry.
Przygotowaniem do naszego listopadowego święta był cykl przedstawień IPN „Historia Wiktorii i Franka”, który w ostatnich dniach odbył się w szkołach Lublina i regionu. Ponad 2000 uczniów poznało teatralną opowieść o odwadze i determinacji, które zjednoczyły naród polski przeciwko komunizmowi. Spektakl ukazuje dzieje powstania ruchu „Solidarności” oczami dwójki dziesięciolatków żyjących w różnych epokach historycznych. Wiktoria żyje w 1981 r. w Gdańsku, a Franek, przenosi się z XXI wieku w czasy „Solidarności”. Podróż w czasie pozwala mu bezpośrednio doświadczyć wielkiej historii. Przedstawienie ukazuje epizody z życia codziennego w PRL, a przy tym humor, którym Polacy bronili się przed opresyjną rzeczywistością tamtych czasów.
Zmagania o odzyskanie niepodległości i suwerenności w historii Polski przybierały różne formy: walki zbrojnej, pracy organizacyjnej, aktywności politycznej, ekonomicznej i kulturalnej. Ich cechą wspólną była zawsze potrzeba wolności, zakorzeniona w naszej tożsamości i będąca jednym z głównych fundamentów wspólnoty Polaków.
