17-latka stała na czatach, a jej towarzysze próbowali okraść sklep spożywczy przy ul. Bukowej. Wyszliby z torbami pełnymi łupów, gdyby przypadkowy świadek nie zadzwonił po policję.
– Kilka kroków dalej młody chłopak, który również zachowywał się nerwowo, cały czas rozglądał się, obserwując każde przejeżdżające auto – mówi Anna Smarzak, z lubelskiej policji. – W tym czasie ich koledzy wyłamywali metalowym prętem antywłamaniową szybę w sklepie.
Na widok policji rzucili się do ucieczki. Jeden zdołał przebiec tylko kilka metrów, drugi dobiegł do ul. Długiej. Cała czwórka trafiła na komisariat. Mężczyźni mają od 18 do 20 lat, a ich wspólniczka 17 lat. Dziewczyna miała przy sobie foliowy woreczek z resztkami białego proszku.
Złodzieje nic nie zdążyli ukraść. Ale naprawa uszkodzonych przez nich okien i drzwi będzie kosztowała około tysiąca złotych.