Nowa zabudowa na Czechowie? Miasto „rozmrozi” kawałek dzielnicy

Obowiązujący plan mówi, że wolno tu stawiać tylko obiekty naukowe, ale uczelnie do tego się nie kwapią, a inne wykorzystanie ziemi nie wchodzi w grę. Dlatego właściciele działek skarżą się, że ich grunty od lat są niejako „zamrożone”.

W czwartek okaże się, czy Rada Miasta zmieni przeznaczenie terenów. Radni będą głosować nad zaproponowanymi przez miejskich urbanistów zmianami umożliwiającymi m.in. wzniesienie siedmiokondygnacyjnego gmachu obok ronda Kamińskiego. Mógłby on być równie dobrze hotelem, co biurowcem. To najwyższy budynek, na który skłonni są pozwolić miejscy planiści. Tłumaczą, że trzeba tu ochronić widok na sylwetę Starego Miasta. Najniższe, bo zaledwie dwukondygnacyjne budynki mogłyby stać u zbiegu ul. Szeligowskiego i ul. Fijałkowskiego.

Ratusz wymaga, by w parterach znajdujących się w tym obszarze nowych budynków lokowane były sklepy i punkty usługowe dostępne wprost z ulicy. Miasto zastrzega też, że biegnące skośnie przejście od ronda do szpitala dziecięcego musi zostać utrzymane jako ogólnodostępne.

– Projekt planu zagospodarowania wprowadza też zakaz umieszczania reklam – podkreśla Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. – Dokument dopuszcza szyldy, określa jednak ich rozmiar, jak i wielkość liter. Tak, aby wszystkie miały jednolity charakter. 

Zajmą się Głuskiem

Również w czwartek miejscy radni mają uchwalić plan zagospodarowania Głuska i Abramowic. Dokument określi przeznaczenie poszczególnych nieruchomości na obszarze obejmującym łącznie 120 ha. – Projekt planu przewiduje realizację wielofunkcyjnej zabudowy podmiejskiej wraz z towarzyszącymi usługami oraz układem komunikacyjnym i terenami zieleni w dolinie rzeki Czerniejówki – zapowiada Bobowska. Do tej pory teren ten nie miał planu zagospodarowania, a decyzja o jego opracowaniu zapadła jeszcze w listopadzie 2010 r.