Zawarte jesienią porozumienie stanowi, że Echo ma na własny koszt zbudować park na 70 ha górek i zbudować wielopoziomowe skrzyżowanie al. Solidarności i Sikorskiego. Dokument mówi, że jeśli spółka nie wywiąże się z tych obowiązków, będzie musiała zapłacić 20 mln zł kary za park i 60 mln zł za skrzyżowanie.
A pieniądze te miałyby umożliwić miastu samodzielne sfinansowanie tych inwestycji. Radni na takie warunki się nie zgodzili i odmówili rozpoczęcia procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, bez których Echo nie będzie mogło zbudować tam centrum handlowego.
Prezydent wynegocjował z Echem aneks do porozumienia zwiększający łączną kwotę zabezpieczeń finansowych do 120 milionów złotych. Aneks miał być podpisany tydzień temu, ale spółka w ostatniej chwili zadzwoniła do Ratusza z informacją, że na nowe warunki jednak się nie zgodzi.
- Myślę, że jeżeli oni uznali, że są to warunki nie do zaakceptowania, to powinni przedstawić takie, które są w stanie przyjąć - mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina. I zaznacza, że na odzew ze strony Echa czeka do końca lipca.
- A później sam nawiążę kontakt ze spółką, bo tę sprawę trzeba wreszcie zakończyć - dodaje.
- To, co wynegocjowaliśmy rok temu, to jest już absolutne maksimum i nasza propozycja jest nadal aktualna - mówi Krzysztof Kwapisz z Echo Investment. (drs)