Policjanci przyłapali 54-letniego kierowcę na jeździe po pijanemu. Mężczyzna jechał z wnukami. Dzieci nie miały fotelików, a gdy samochód zatrzymywała policja, ukryły się na podłodze za przednimi fotelami.
- Policjanci zajrzeli do środka samochodu i zauważyli siedzące na podłodze passata dzieci – mówi Renata Laszczka-Rusek, z lubelskiej policji. - W aucie nie było fotelików, w których dzieci powinny być przewożone. Policjanci wyczuli alkohol od kierowcy, dziadka dzieci i ich wujka.
Dziadek miał w organizmie 1, 6 promila alkoholu. Nie miał przy sobie prawa jazdy.