650 kilogramów żywności długoterminowej, słodyczy, ubrań, zabawek i środków czystości. Tyle zebrały dziennikarki Dziennika Wschodniego podczas wielkiej ulicznej zbiórki darów w ramach ogólnopolskiej akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę.
– Wspieram akcję co roku. Podoba mi się jej formuła. Uważam, że zbieranie żywności i ubrań jest znacznie lepsze niż zbiórka pieniędzy. To konkretne rzeczy, które na pewno trafią do potrzebujących dzieci – mówi pani Małgorzata, która odwiedziła w niedzielę nasz punkt w sklepie Stokrotka przy ul. Żelazowej Woli. – Przynieśliśmy zabawki, żywność, ubrania. Cieszę się, że mogę w ten sposób komuś pomóc – mówi 10-letnia Zosia, która wzięła udział w akcji razem z rodzicami.
– To była moja pierwsza akcja i bardzo mi się podobało. Dla mnie nie był to żaden wysiłek, a mogłam pomóc wielu dzieciom – uśmiecha się Magda Stempniewicz, wolontariuszka, która pomagała nam w zbiórce.
Akcję PDPZ można wspierać cały czas. Dary przyjmują m.in. punkty w Radiu Lublin (ul. Obrońców Pokoju 2), TVP Lublin (ul. Raabego 2) i Galerii Gala (ul. Fabryczna 2).
W Lublinie dary były w niedzielę zbierane w 75 punktach. Dodatkowy punkt stacjonarny został zorganizowany w studio Radia lublin, gdzie od godz. 13 do 17 odbywały się koncerty lubelskich artystów dedykowane wolontariuszom. Dary były też zbierane w zabytkowym trolejbusie Ziutku. W zbiórce wzięło udział kilkuset wolontariuszy.
Podczas akcji PDPZ zbierane są wyłącznie dary rzeczowe. – Praktycznie w każdym liście, który dostajemy, jest prośba o długoterminową żywność – m.in. cukier, makaron, ryż, olej, puszki mięsne i rybne. Dzieci cieszą się ze słodyczy i zabawek – mówi Ewa Dados, pomysłodawczyni akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę, dziennikarka Radia Lublin. – Największą radość sprawiają im maskotki czy też gry planszowe, ale również piłki do gry. Na pewno w czasie zimy przyda się też ciepła odzież, w tym czapki i szaliki. Jeśli chcemy przekazać rzeczy używane, to dajmy te, które sami chcielibyśmy otrzymać.